W środę Senat odrzucił wniosek prezydenta Andrzeja Dudy o zorganizowanie referendum konsultacyjnego w sprawie zmiany konstytucji. Za wnioskiem zagłosowało jednak dziesięciu senatorów Prawa i Sprawiedliwości.
W czwartek, w programie Pierwszym Polskiego Radia marszałek Senatu Stanisław Karczewski oznajmił, że „absolutnie” nie będzie konsekwencji wobec tych senatorów, którzy poparli ideę referendum.
– Jesteśmy partią demokratyczną w przeciwieństwie do PO – powiedział marszałek. Jak zaznaczył, decyzja o niepopieraniu referendum była bardzo trudna.
– Przecież niezwykle szanujemy prezydenta, jest z naszego obozu, ale też bardzo wnikliwie analizowaliśmy plusy i minusy – mówił marszałek. I dodał, że nie jest wykluczone, iż referendum w sprawie zmiany konstytucji odbędzie się razem z wyborami do Parlamentu Europejskiego, choć konieczna byłaby wtedy zmiana przepisów.
– Wymagałoby to dodatkowej komisji wyborczej, dodatkowych pomieszczeń, a co za tym idzie wiązałoby się z dodatkowymi kosztami. Ale może wówczas byłaby większa frekwencja. Nie ma jeszcze w tej sprawie żadnej decyzji, ale myślimy o tym – powiedział Stanisław Karczewski.
Czytaj też:
"Jesteście bydlakami, POPiSowym ścierwem". Kukizowi puściły nerwyCzytaj też:
Senat odrzucił pomysł prezydenta Dudy. Referendum nie będzie