Kandydat na prezydenta, popierany przez PiS, rozmawiał z amerykańskim przywódcą w Gabinecie Owalnym. Nawrocki podczas swojej wizyty w Stanach Zjednoczonych, spotkał się również z amerykańską Polonią i wziął udział w paradzie z okazji Dnia Konstytucji 3 maja.
Wizyta Nawrockiego w USA nie była niespodzianką, ale jego obecność w Waszyngtonie już tak. Niespodziewanie kandydat na prezydenta pojawił się w czwartek w Ogrodzie Różanym w Białym Domu. Prezes IPN wysłuchał przemówienia wygłoszonego przez prezydenta USA Donalda Trumpa z okazji Narodowego Dnia Modlitwy.
Karol Nawrocki w Ogrodzie Różanym zamienił kilka zdań m.in. z sekretarzem stanu Marco Rubio czy spikerem Izby Reprezentantów Mikiem Johnsonem. Z kolei europoseł Adam Bielan podał na platformie X, że Nawrocki odbył też długą rozmowę z Jimem Jordanem, szefem komisji sprawiedliwości Izby Reprezentantów. Ponadto prezes IPN i kandydat na prezydenta spotkał się z Susie Wiles, czyli szefową gabinetu Donalda Trumpa oraz Robertem Kennedy, czyli sekretarzem ds. zdrowia.
Sawicki: Zdjęcie z Trumpem na pewno kosztuje
Wydarzenie wywołało ożywioną dyskusję polityków w studiu Radia Zet.
– Nie przypominam sobie, żeby kandydat na prezydenta jakiegokolwiek kraju został przyjęty przez prezydenta USA. To sytuacja bez precedensu – powiedział poseł PiS Michał Wójcik.
W zupełnie innym tonie wypowiadali się przedstawiciele sejmowej większości.
– Najwidoczniej PiS nie ma problemu dziś z subwencją budżetową, bo zdjęcie z Trumpem na pewno kosztuje – stwierdził Marek Sawicki z PSL. Marszałek senior zasugerował, że sztab Karola Nawrockiego zapłacił za taką rozmowę. – Trump przecież niczego nie robi za darmo – zauważył polityk.
– Jeśli ktoś robi sobie zdjęcie z Donaldem Trumpem, to znaczy, że podpisuje się pod jego polityką wobec Europy, np. w sprawie ceł nałożonych na Unię Europejską i podejściem do Rosji, za tego typu wrażliwością, że "no, atak na Buczę to pomyłka ze strony Rosjan" – zauważył wiceminister pracy Sebastian Gajewski z Lewicy. Natomiast polityk PO Robert Kropiwnicki przypomniał, że Donald Trump, a w ślad z nim Biały Dom, zaledwie kilka godzin po spotkaniu z Nawrockim udostępnił grafikę z prezydentem USA w stroju papieża. – Jakoś to wam nie przeszkadza, że ośmieszył katolików, nawet się do tego nie odnieśliście – powiedział wiceminister aktywów państwowych.
Wójcik odpowiada na krytykę Nawrockiego
Na krytyczne uwagi odpowiedział Michał Wójcik. – Słucham was i nie mogę się nadziwić, jak bardzo się ośmieszacie. To tylko potwierdza, jaka panika i chaos zapanowały w waszych sztabach. Nikt z was się nie spodziewał, że dojdzie do takiego spotkania – stwierdził poseł PiS.
Zdaniem parlamentarzysty w internecie "atakowano Nawrockiego przez kilka godzin, gdy przebywał w Ogrodzie Różanym". – Każdy racjonalny polityk na świecie wie, że takie zdjęcie to polityczne złoto. Nawrocki rozmawiał z najważniejszymi politykami i co? Miał za was coś załatwiać? – zaznaczył.
W podobnym tonie wypowiedział się doradca prezydenta Andrzeja Dudy, Łukasz Rzepecki. – W mojej ocenie to jest duża rzecz – powiedział były poseł. Jednocześnie zaznaczył, że "śmieszy go rozdygotanie polityków PO". – Gdyby Tusk miał możliwość spotkania z Trumpem, to już silniki byłyby "odpalone" – stwierdził.
Na pytanie, czy w otoczeniu kandydata Konfederacji na prezydenta Sławomira Mentzena, któremu Rzepecki udzielił poparcia, "jest smutek, że takiego zdjęcia nie ma", doradca Andrzeja Dudy odpowiedział: "Nie, ponieważ Sławomir Mentzen nigdy nie zabiegał o poparci przywódców innych państw".
Czytaj też:
Duda załatwił spotkanie Nawrockiemu? Głos z Pałacu PrezydenckiegoCzytaj też:
Spotkanie Trumpa z Nawrockim. Jaki odpowiada Tuskowi
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
