Gościem porannej rozmowy w RMF24 był minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Miała ona miejsce dwa dni po spotkaniu, jakie na kilka dni przed drugą turą wyborów prezydenckich, odbyli kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen oraz popierany przez PO i koalicję rządową Rafał Trzaskowski. Podczas rozmowy minister tłumaczył, dlaczego w ostatnich dniach zaangażował się w kampanię wyborczą swojego partyjnego rywala, podkreślając, że jest przeciwnikiem kandydatury Karola Nawrockiego.
– Polacy spotkali się w okresie wyborczym, aby porozmawiać o polityce przy chmielu. Było to budujące. Byłem tam dwie godziny, nawiązałem tam patriotyczne rozmowy. Siedziałem pod portretem Mateusza Morawieckiego – ironizował Sikorski. Nie zgadzał się z opinią, że próbował zrobić ze Sławomira Mentzena kogoś w rodzaju Janusza Radziwiła i jak też z opinią, że podzielił Konfederację. Jego zdaniem Trzaskowski "okazał szacunek wobec wyborców Mentzena i przekonanie nawet niewielkiej części z nich do siebie jest jego sukcesem."
Czy możliwy wspólny rząd KO z Konfederacją?
Sikorski również odsyłał do oświadczenia wydanego po spotkaniu z pubie przez samego Mentzena, którego zachowanie zostało odebrane przez własnych zwolenników jako przewrotna gra na poparcie kandydatury Rafała Trzaskowskiego. – Nie chce być przystawką PiS-u i chce zyskać zdolność koalicyjną, także z PO. W polityce nie takie koalicje były, np. w Austrii i wielu innych krajach. Rozmawialiśmy np. o finansach państwa – stwierdził obecny szef MSZ.
Nie chciał jednak wdawać się w szczegółowe rozważania na ten temat, choć niczego nie wykluczył. – Na pewno nie wyciągnie mnie pan w takie spekulacje. Konfederacja jednak może się posilić kosztem PiS-u i nie jest to zupełnie nowa myśl – wyjaśniał Sikorski.
Jak zareagują zwolennicy Zandberga?
W jego ocenie takie rozmowy polityczne z kandydatem prawicy nie są wystarczającym powodem do demobilizacji wyborców lewicy, którzy w czasie kampanii nazywali Menztena "faszystą". Sikorski nie odpowiedział jednak, czy również Andrian Zandberg z partii Razem, spotka się Rafałem Trzaskowskim przy piwie na podobnej rozmowie przed drugą turą wyborów. Wyznał jedynie, że kiedyś przeprowadzili rozmowę na polityczne tematy. – Powiedziałem mu wtedy, że będziemy budować tanie mieszkania, jak chce lewica, ale tylko wtedy, gdy oni zgodzą się na przywrócenie monarchii – ironizował szef MSZ.
Sikorski przyznał, że obecnie w Polsce jednak uprawnioną rozmowa o kształcie prezydentury. – Nasz model nie jest optymalny. Jego jedyną władzą jest weto. Być może to weto powinno być tylko na jakiś czas, jak w Wielkiej Brytanii. Chciałbym faktycznie osłabić władzę prezydencką. Musi być jasne kto rządzi, a kto panuje – tłumaczył polityk PO.
Czytaj też:
"Żałuję jedynie tego". Mentzen ponownie skomentował spotkanie przy piwie z TrzaskowskimCzytaj też:
Trzaskowski o rozmowie z Mentzenem. "Najwięcej telefonów, najwięcej SMS-ów"
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
