Biały Dom poinformował, że decyzja została podjęta po przeprowadzonym 90-dniowym przeglądzie obecności USA w UNESCO, zleconym przez Trumpa już w lutym 2025 roku. W jego trakcie skupiono się m.in. na rzekomych przejawach antysemityzmu, uprzedzeniach wobec Izraela, oceniono także programy organizacji w zakresie różnorodności, równości i integracji.
"Ameryka zawsze na pierwszym miejscu"
– Prezydent Trump podjął decyzję o wycofaniu Stanów Zjednoczonych z UNESCO, organizacji wspierającej społeczne i kulturalne inicjatywy wywołujące podziały i sprzeciw – przekazała Anna Kelly, zastępca rzecznika Białego Domu. – Ten prezydent zawsze będzie stawiał Amerykę na pierwszym miejscu – podkreśliła.
Jak przekazał portal New York Post, władze USA miały w uzasadnieniu swojej decyzji skrytykować m.in. inicjatywę "Transforming MEN'talities" z 2024 roku, która miała na celu zmianę zachowań mężczyzn, jako sprawców przemocy wobec kobiet.
Chiny i Izrael w tle
Trump i jego administracja zarzucili UNESCO także działania antyizraelskie, m.in. uznawanie żydowskich miejsc świętych za "palestyńskie światowe dziedzictwo" oraz język dokumentów organizacji, określających terytoria palestyńskie jako "okupowane przez Izrael".
Dodatkowo podkreślono rosnący wpływ Chin w strukturach UNESCO. Pekin jest drugim co do wielkości fundatorem organizacji, a wysokie stanowiska kierownicze zajmują chińscy urzędnicy. Zdaniem Białego Domu Chiny mają wykorzystywać swoją pozycję do forsowania globalnych standardów korzystnych dla własnych interesów i marginalizowania tematów niewygodnych dla Komunistycznej Partii Chin, takich jak sytuacja Ujgurów.
To nie pierwszy raz
To nie pierwsze tego typu posunięcie Trumpa. W 2017 roku również ogłosił opuszczenie UNESCO z podobnych powodów. USA po raz pierwszy wycofały się z organizacji już w 1983 roku za prezydentury Ronalda Reagana.
W 2023 roku prezydent Joe Biden przywrócił członkostwo Stanów Zjednoczonych w UNESCO, argumentując, że obecność USA jest niezbędna, by równoważyć wpływy Chin. Administracja Bidena zobowiązała się także do spłaty zaległych składek członkowskich na kwotę ponad 600 milionów dolarów.
Czytaj też:
Trump grozi Iranowi: "Zrobimy to ponownie, jeśli będzie trzeba"Czytaj też:
Netanjahu: Trump był niesamowity. Wyznajemy wspólną doktrynę
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
