Doradzał Putinowi, teraz uznano go za zagranicznego agenta

Doradzał Putinowi, teraz uznano go za zagranicznego agenta

Dodano: 
Władimir Putin, prezydent Rosji
Władimir Putin, prezydent Rosji Źródło: Wikimedia Commons
Siergiej Markow to politolog, były poseł, a także doradca Władimira Putina. Teraz został uznany przez resort sprawiedliwości za zagranicznego agenta.

Resort sprawiedliwości twierdzi, że Markow "rozpowszechniał nieprawdziwych informacje o podejmowanych przez władze Rosji decyzjach i prowadzonej przez nią polityce".

Sam zainteresowany odrzuca zarzuty i zapewnia, że taka ocena jest niesprawiedliwa. "Wydaje się, że to jedyny przypadek (w Rosji), gdy agentem zagranicznej została ogłoszona osoba, która znajduje się pod zachodnimi sankcjami za aktywne wspieranie Władimira Putina i jego polityki" – napisał na Telegramie.

Kim jest Markow?

W latach 90. Markow był twórcą i szefem moskiewskiego Instytutu Badań Politycznych. W latach 2007-2011 z listy Jednej Rosji Markow dostał się do Dumy Państwowej. Był również członkiem Rady Publicznej Federacji Rosyjskiej, gdzie zajmował się kwestiami współpracy międzynarodowej i dyplomacji.

Na Ukrainie Markow jest uznany (od 2008 roki) za personę non grata ze względu na głoszone przez niego poglądy. Markow w ostatnim czasie był krytykowany za swoje pochlebne wypowiedzi o prezydencie Azerbejdżanu, który wcześniej z kolei krytykował inwazję Rosji na Ukrainę.

UE zapłaciła Rosji za gaz o miliard euro więcej niż w zeszłym roku

Jak podaje "The Brussels Times", powołując się na dane Eurostatu, w okresie styczeń-czerwiec 2025 r. Unia Europejska zaimportowała rosyjski gaz skroplony o wartości 4,48 mld euro, czyli o prawie miliard euro więcej niż w tym samym okresie w roku ubiegłym.

Warto zauważyć, że w pierwszej połowie 2025 roku UE zaimportowała łącznie gaz skroplony o wartości prawie 27 miliardów euro. Jednocześnie nieco ponad połowę tej kwoty Europejczycy zapłacili Stanom Zjednoczonym, które pozostają największym dostawcą skroplonego "błękitnego paliwa” do UE. W 2024 roku Unia Europejska importowała 45 proc. tego surowca z USA.

W artykule przypomniano, że Komisja Europejska planuje wprowadzić zakaz importu rosyjskiego gazu do końca 2027 roku. Państwa członkowskie muszą opracować plany szczegółowo opisujące stopniowe zaprzestanie importu gazu, energii jądrowej i ropy naftowej z Rosji.

Czytaj też:
Łukaszenka: Polacy nigdy na to nie pozwolą rządowi i prezydentowi
Czytaj też:
Nieoczekiwana deklaracja Putina. "Światło na końcu tunelu"


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: TVN24
Czytaj także