O tragedii cygańskiej
  • Piotr KowalczukAutor:Piotr Kowalczuk

O tragedii cygańskiej

Dodano: 
Włoski policjant. Zdjęcie ilustracyjne
Włoski policjant. Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / CESARE ABBATE
PIECZEŃ RZYMSKA W Mediolanie 11 sierpnia samochód z dużą szybkością uderzył czekającą na przystanku na tramwaj 71-letnią kobietę. Zmarła na miejscu. Z zapisu kamer i zeznań świadków wynikało, że z auta wysiadło czworo dzieci i uciekło, nie zwracając uwagi na swoją ofiarę.

O tragedii informowały wszystkie włoskie media. Dwadzieścia cztery godziny później policja wytropiła 13-letniego sprawcę i jego jeszcze młodszych pasażerów. Mieszkali w cygańskim koczowisku na peryferiach miasta. Samochód ukradli poprzedniego dnia. Po tragicznej kolizji do wieczora bawili się w pobliskim centrum handlowym.

Artykuł został opublikowany w 35/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także