Kawalerka prezydenta Nawrockiego. Prokuratura nie odpuszcza

Kawalerka prezydenta Nawrockiego. Prokuratura nie odpuszcza

Dodano: 
Prezydent Karol Nawrocki
Prezydent Karol Nawrocki Źródło: PAP / Paweł Supernak
Wciąż trwa dochodzenie dotyczące okoliczności zakupy kawalerki przez Karola Nawrockiego od Jerzego Ż. Wiadomo, na jakim jest etapie.

Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście w Gdańsku sprawdza, czy w latach 2012-2017 mogło dojść do oszukania Jerzego Ż. Badane jest to, czy mógł on zostać wprowadzony w błąd co do m.in. zapłaty całej kwoty za kawalerkę (120 tys. zł) oraz zamiaru zapewnienia mu opieki przez Karola Nawrockiego. Dochodzenie przedłużono do 13 grudnia, jednak nie jest wykluczone, iż nie dojdzie do kolejnego przedłużenia. Na razie nikt w tej sprawie nie usłyszał zarzutów.

"Obecnie prokurator oczekuje na opracowanie przez biegłych lekarzy z zakresu medycyny sądowej opinii dot. obecnego stanu zdrowia pokrzywdzonego [Jerzego Ż. – red.], tj. biegli w szczególności mają się wypowiedzieć, czy stan zdrowia pokrzywdzonego umożliwia przeprowadzenie z jego udziałem czynności procesowych [czyli przesłuchania – red.]" – przekazał portalowi Gazeta.pl prok. Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Wiadomo, że dotychczas uzyskano materiały z Pomorskiego Wydziału Terenowego Biura Inspekcji Wewnętrznej Ministerstwa Finansów. "W sprawie zaplanowano przesłuchanie około 40 świadków. Na obecnym etapie dochodzenia, z uwagi na dobro postępowania, prokuratura nie może bardziej szczegółowo informować o planowanych czynnościach procesowych" – poinformował prokurator pytany, czy dojdzie również do przesłuchania prezydenta Karola Nawrockiego.

Ruch prokuratury ws. kawalerki. Dobre wieści dla Nawrockiego

W lipcu informowano, że rokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w zakresie siedmiu wątków "przejęcia" kawalerki Jerzego Ż. przez prezydenta elekta Karola Nawrockiego i jego małżonkę. W połowie czerwca do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście w Gdańsku zostały przekazane dwa zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z nabyciem mieszkania położonego w Gdańsku przez kandydata na urząd Prezydenta RP.

Jedno zawiadomienie zostało złożone przez senator Lewicy Magdalenę Biejat natomiast drugie – przez osobę prywatną. Potem doszło jeszcze trzecie, które zostało złożone przez Prezydenta Miasta Gdańska. 8 lipca prokuratura poinformowała PAP, że prokurator wyłączył ze sprawy siedem wątków i zdecydował o odmowie wszczęcia śledztwa w tym zakresie.

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Mariusz Dyszyński poinformował PAP, że nie będzie sprawdzany m.in. wątek doprowadzenia do straty gminy Gdańsk poprzez wprowadzenie jej przedstawiciela w błąd przy wykupie mieszkania przez Jerzego Ż., choć kupującymi było małżeństwo Nawrockich. Śledczy uznali, że czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego.


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Gazeta.pl / PAP
Czytaj także