To właśnie żona Meng Hongweia, kilka dni temu poinformowała służby o zaginięciu męża. Kobieta nie miała z nim kontaktu od 29 września, kiedy Meng Hongwei poleciał do Chin. Jak przyznała Grace Meng, w dniu zaginięcia (prawdopodobnie wtedy został zatrzymany przez chińskie służby) mąż wysłał jej zdjęcie lub obrazek z nożem, sygnalizując, że jest w niebezpieczeństwie. Wcześniej szef Interpolu miał napisać żonie, aby ta "czekała na jego telefon".
"Nie wiem co się z nim stało" – mówiła dzisiaj Grace Meng, jeszcze zanim chińskie władze potwierdziłł, że zatrzymały szefa Interpolu. Kobieta z mediami rozmawiała odwrócona tyłem do kamery, aby nie można jej było zidentyfikować.
Natychmiastowa dymisja Meng Hongwei
Chińskie władze potwierdziły dzisiaj, że Meng Hongwei podlega śledztwu w związku z podejrzeniem o złamanie prawa – jak podają media, prawdopodobnie chodzi o korupcję. Nie wiadomo jednak czego dokładnie dotyczą zarzuty wobec Hongwei oraz nawet czy usłyszał on już zarzuty.
Jak poinformował Interpol, dzisiaj do instytucji wpłynęła rezygnacja Meng Hongwei, która weszła w życie ze skutkiem natychmiastowym. Tymczasowo obowiązki szefa organizacji przejął jeden z wysokich urzędników w Interpolu – pochodzący z Korei Południowej Dzong Jang.
Nowy szef organizacji zostanie wybrany podczas spotkania 18-21 listopada w Dubaju.
Czytaj też:
Zaginął szef Interpolu. Po podroży do Chin, nie wrócił do domuCzytaj też:
Szef Interpolu zatrzymany w Chinach? Media: Został zabrany na przesłuchanie