Dyrektor generalny Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa i poseł PSL Henryk Smolarz spotykał się z twórcą firmy Dawtona Andrzejem Wielgomasem tuż przed wybuchem afery dotyczącej sprzedaży działki przeznaczonej pod budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego – ustaliła Wirtualna Polska.
"To był sezon zbioru kukurydzy"
Do jednego z takich spotkań doszło 18 września 2025 r., dwa dni po tym, jak KOWR przesłał redakcji WP odpowiedzi na pytania o nieruchomość w Zabłotni, i dzień po rozmowach z przedstawicielami spółki CPK. Smolarz utrzymuje, że spotkanie z Wielgomasem nie dotyczyło gruntu, lecz... zbiorów kukurydzy. – Pan Wielgomas zaprosił mnie, żeby odwiedzić jego zakład w Błoniu. KOWR współpracuje z Dawtoną, bo firma skupuje od naszych spółek warzywa. To był sezon zbioru kukurydzy – o tym rozmawialiśmy – tłumaczył szef KOWR w rozmowie z WP.
Według ustaleń portalu, spotkań Smolarza z założycielem Dawtony było kilka. Do jednego z nich miało dojść także 2 sierpnia 2024 r., krótko po tym, jak CPK ponowiło wnioski o odzyskanie terenu.
"Nie czytałem dokumentów, które podpisywałem"
Henryk Smolarz, który kieruje KOWR od stycznia 2024 r., przekonuje, że o aferze dowiedział się z mediów. – Sprawa była znana od dawna, ale o jej skali dowiedziałem się niedawno, z publikacji WP – mówił. Szef KOWR przyznał też, że nie czytał wszystkich dokumentów podpisywanych w jego imieniu. – Wie pan, przychodzą gotowe pisma i się je podpisuje, po prostu, w stercie różnych rzeczy – stwierdził. Smolarz tłumaczy, że nie znał szczegółów, bo sprawą zajmował się warszawski oddział KOWR. – Nie jest fizycznie możliwe, by dyrektor generalny znał każdą sprawę w szczegółach. Instytucja ma rozbudowaną strukturę – wyjaśniał w rozmowie z WP.
Wirtualna Polska ujawniła również, że KOWR pod kierownictwem Smolarza udzielił spółce CPK błędnych informacji, twierdząc, że wobec działki w Zabłotni istnieją roszczenia spadkobierców. Tymczasem postępowanie w tej sprawie prawomocnie zakończyło się w 2015 r. Smolarz tłumaczył w TVN24, że pytania CPK "nie były wystarczająco precyzyjne". – Roszczenia kiedyś istniały, ale obecnie ich nie ma. Każdy może to sprawdzić w księdze wieczystej – przekonywał.
Spotkania poza rejestrem
KOWR przyznał oficjalnie, że część wizyt w siedzibie instytucji mogła nie zostać zarejestrowana w księdze wejść, ponieważ "zdarzały się przypadki wprowadzania gości przez pracowników bez wpisu".
Co więcej, Wirtualna Polska przypomina, że firma Dawtona była w 2025 r. partnerem Campusu Polska Przyszłości – wydarzenia organizowanego przez Rafała Trzaskowskiego i polityków Koalicji Obywatelskiej. Impreza rozpoczęła się tydzień po wrześniowym spotkaniu Smolarza z Andrzejem Wielgomasem. Organizatorzy nie ujawnili wartości wsparcia przekazanego przez Dawtonę.
Czytaj też:
Telus tłumaczy się z działki pod CPK. "To nagonka pełna kłamstw i manipulacji"Czytaj też:
"Daj plusa na Telusa". Dawtona tłumaczy się z ceny tubek
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
