Rezolucja powstała na bazie raportu posła sprawozdawcy Pietera Omtzigta z Holandii, który opracował ją na podstawie opinii dwóch ekspertów prawa międzynarodowego. Eksperci wskazali, że w świetle konwencji chicagowskiej, wrak tupolewa powinien zostać zwrócony Polsce.W treści rezolucji stwierdzono m.in., że ciągła odmowa zwrotu wraku Tu-154M i innych dowodów ze strony władz Rosji, stanowi nadużycie prawa, jak również wzmogła spekulacje w Polsce, że Rosja ma coś do ukrycia.
Podczas głosowania obecnych było 41 posłów. Co ważne, wszyscy zagłosowali za rezolucją, co wystarczyło, aby ją przyjąć. W głosowaniu nie wzięli jednak udziału przedstawiciele polskiej opozycji. Nie było również posłów z Rosji, ale kraj ten jest zawieszony w prawach członka w Radzie Europy od czasu aneksji Krymu.
"Raport Rady Europy ws. tragedii smoleńskiej przegłosowany! Podziękowania dla polskiej delegacji, przedstawicieli 46 państw oraz dla wszystkich, którzy pracowali na rzecz prawdy. Raport potwierdza stanowisko Polski, że samolot rozpadł się w powietrzu, wzywając Rosję do zwrotu wraku" - napisał na Twitterze były szef MON Antoni Macierewicz.
"Przyjęcie rezolucji przez Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy stanowi jednoznaczny sygnał dla strony rosyjskiej o krytycznym stanowisku społeczności międzynarodowej wobec bezprawnego i przedłużającego się przetrzymywania polskiej własności. Liczymy, że skłoni to stronę rosyjską do podjęcia rzeczywistych działań na rzecz niezwłocznego zwrotu wraku polskiego samolotu" – poinformowało w komunikacie polskie MSZ.
Zgromadzenie Parlamentarne to jeden z dwóch głównych organów statutowych Rady Europy, która skupia się na kwestiach obrony i szerzenia praw człowieka oraz zasad demokracji parlamentarnej i rządów prawa. Wrak Tu-154M od ponad ośmiu lat znajduje się na płycie lotniska w Smoleńsku, gdzie ulega degradacji. Władze Rosji przekonują jednak, że nie mogą przekazać go Polsce, do czasu, gdy nie zakończą swojego śledztwa.