Niemiecki polityk: Byliśmy aroganccy wobec Polski

Niemiecki polityk: Byliśmy aroganccy wobec Polski

Dodano: 
Flaga Niemiec
Flaga Niemiec Źródło: Flickr / Rob NS / Domena Publiczna
Niemiecki polityk Roderich Kiesewetter z CDU przyznaje, że stosunek Berlina do Polski w sprawie wojennych reparacji był "arogancki".

W poniedziałek w Berlinie premier Donald Tusk oraz członkowie jego rządu, wezmą udział w konsultacjach z rządem Niemiec. Centrum Informacyjnego Rządu przekazało, że w polskiej delegacji uczestniczyć będą, poza szefem rządu ministrowie odpowiedzialni za: sprawy zagraniczne, obronę, sprawy wewnętrzne, infrastrukturę, finanse, energię i kulturę.

Tymczasem poseł CDU Roderich Kiesewetter przyznaje, że w kwestii reparacji dla Polski Niemcy byli "aroganccy".

– Choć nie da się nigdy wynagrodzić psychicznej i fizycznej traumy, ważne jest, aby przynajmniej zapewnić finansowe zadośćuczynienie ludziom, którzy przeżyli Holokaust, oraz tym, którzy przetrwali okrucieństwa i ludobójstwo wymierzone w naród polski – stwierdził.

Kiesewetter stwierdził również, że "fakt, że tak długo zwlekaliśmy, zrodził ogromną nieufność".

Niemiecko-polskie konsultacje

Portal Onet informuje, że w poniedziałek dojdzie do jednego „z najważniejszych od lat wydarzeń w historii walki o restytucję dzieł sztuki skradzionych podczas wojny”.

Chodzi o „historyczny zwrot dóbr kultury zrabowanych w czasie II wojny światowej”, który obejmować ma przede wszystkim cenne archiwa zakonu krzyżackiego. Polska zaczęła się ubiegać o ich zwrot już w 1948 roku.

Z ustaleń portalu wynika, że „dodatkiem do archiwów będzie fragment rzeźby z XIV wieku, czyli głowa św. Jakuba Starszego, skradziona już po wojnie, w 1957 roku, z kościoła Najświętszej Marii Panny na Zamku Wysokim w Malborku”. Rok po kradzieży została ona sprzedana do Niemieckiego Muzeum Narodowego w Norymberdze. Obecnie jest ona własnością niemieckiego rządu.

Najważniejszym wydarzeniem ma być jednak to, że Niemcy zwrócą Polsce 73 rękopisy pergaminowe zrabowane w czasie II wojny światowej z Archiwum Głównego Akt Dawnych w Warszawie, którymi w ostatnim czasie dysponowało Tajne Archiwum Pruskiej Fundacji Kultury w Berlinie.

Czytaj też:
Po tych słowach w Polsce zawrzało. Merkel w końcu zabrała głos


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Interia.pl / Onet
Czytaj także