Lawina zasypała hotel w przełęczy Schwägalp, na północy Szwajcarii. Masy śniegu zasypały zaskoczonych gości obiektu wczoraj po południu. W momencie kiedy zeszła lawina, wiele osób znajdowało się w hotelowej restauracji.
Jak relacjonuje jeden ze świadków wydarzeń, do hotelu przybył z żoną około godziny 15, a następnie we dwójkę udali się do części restauracyjnej. Para usiadła przy oknie i w pewnym momencie zauważyli śnieg piętrzący się za oknem. – Wtedy usłyszeliśmy głośny hałas i śnieg wdarł się do restauracji – opowiadał mężczyzna w rozmowie z serwisem thelocal.ch. Jak relacjonował dalej świadek, jeden z klientów restauracji został odkopany przez pozostałych gości spod śniegu.
Służby podają jednak, że nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Chociaż ratownicy nie otrzymali zgłoszeń o osobach zaginionych, przez cały dzień sprawdzali okolice hotelu, upewniając się, że pod śniegiem nie ma ludzi. Akcja ratowników została przerwana na noc, z obawy o ich bezpieczeństwo.
twitterCzytaj też:
Opady śniegu i mróz. TOPR apeluje o rezygnację z wyjść w góry