"Właśnie trwa ewakuacja biura PSL Podkarpacie w Rzeszowie. Otrzymaliśmy wiadomość, że w budynku ktoś podłożył ładunek wybuchowy" – przekazał poseł ludowców Mieczysław Kasprzak.
"W waszym biurze wybuchnie bomba o 13! Gińcie lizod***cy Platformy" – głosiła wiadomość, jaką otrzymali politycy PSL z Rzeszowa.
Politycy natychmiast po otrzymaniu wiadomości z pogróżkami zawiadomili służby. Wkrótce pod biurem PSL pojawiła się policja, pirotechnicy i straż pożarna.
Z siedziby PSL oraz pobliskich budynków ewakuowano łącznie koło 200 osób.
– Już teraz możemy powiedzieć, że był to fałszywy alarm, jednak policjanci wciąż prowadzą czynności w tym budynku – przekazał w rozmowie z portalem wyborcza.pl Adam Szeląg, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Na wszelki wypadek ewakuację zarządzono również w warszawskim biurze PSL – Potwierdzam, że otrzymaliśmy informację o podłożeniu ładunku wybuchowego w budynku przy ul. Pięknej, naprzeciwko ambasady USA. Zarządca budynku zorganizował ewakuację. Teraz sprawdzamy kamienicę pod względem pirotechnicznym - stwierdził w rozmowie z Wirtualną Polscą nadkomisarz Robert Szumiata z Komendy Rejonowej Policji Warszawa Śródmieście.
Czytaj też:
Szef PSL zaprasza do akcji "Znak Pokoju". "Nikt za nas tego nie zrobi"Czytaj też:
Alarm bombowy na UMK. Ewakuowano wszystkie wydziały