Gazeta "Dagens Nyheter" ujawniła, że w Szwecji mieszka 15 osób, które otrzymują niemieckie emerytury wojenne. Wysokość tych świadczeń wynosi od 140 do 950 euro.
Po doniesieniach szwedzkich mediów Berlin zapewniał, że wśród tych emerytów nie ma byłych członków Waffen-SS. Jednak "Dagens Nyheter" odkrył, że co najmniej 2 z 15 osób służyło w tej zbrodniczej organizacji kierowanej przez Heinricha Himmlera.
Według różnych szacunków w 5. oraz 11. dywizjach pancernych SS "Wiking" i "Nordland" służyło ok. 100 – 130 Szwedów. TVP Info zwraca uwagę, że żołnierze SS "Wiking" brali udział w tłumieniu powstania warszawskiego, a sama Szwecja miała podczas wojny status państwa neutralnego.
Według danych ministerstwa pracy Niemiec, które upubliczniono w lutym, 2033 osoby na całym świecie wciąż pobiera wojenne emerytury. Są wśród nich m.in. byli pracownicy przymusowi, w tym 573 osoby mieszkające w Polsce.
Wcześniej media ujawniły, że niemieckie emerytury pobiera 27 belgijskich członków SS.