Stankiewicz pytał szefa PSL, jak może być w jednej koalicji z osobami, które domagają prawa do aborcji dla 15-letnich dziewczynek. Polityk uciekając od odpowiedzi wskazał na Zjednoczoną Prawicę, argumentując, że w rządzącej koalicji obok siebie znajdują się tak różne osoby jak Jarosław Gowin i Krystyna Pawłowicz.
– Jesteśmy [w Koalicji Europejskiej - red.] różnymi partiami. Nie zmieniamy swoich poglądów. To nie znaczy, że nie możemy współpracować w sprawach europejskich – argumentował szef ludowców.
Polityk na sugestię dziennikarza, że elektorat PSL-u jest konserwatywny, odparł, że składają się na niego różne środowiska.
Kosiniak-Kamysz podkreślił ponadto, że jego środowisko nie zgadza się ze słowami Pawła Rabieja i nie popiera zrównania związków partnerskich z małżeństwami. Polityk podkreślił, że polska konstytucja definiuje małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny.
Czytaj też:
Petru uderza w ludowców. "To nie jest coś, z czego bylibyśmy dumni"
Czytaj też:
Syn Władysława Bartoszewskiego wystartuje w wyborach do PE