Falenta ma do odbycia karę 2,5 roku więzienia w związku z aferą taśmową. Ostatnio był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania. Policja namierzyła go w Walencji w Hiszpanii. Wówczas biznesmen miał grozić popełnieniem samobójstwa. – Kiedy zorientował się, że są w pobliżu policjanci, wyszedł na balustradę. Tutaj była sugestia, że może z niej wyskoczyć, jeżeli policjanci nie odstąpią od zatrzymania. Szybkie, skuteczne negocjacje sprawiły, że zrezygnował z tego kroku. Oddał się w ręce policjantów – powiedział w RMF FM rzecznik polskiej policji, Mariusz Ciarka.
Na nagraniu opublikowanym przez hiszpańską policję widać Falentę prowadzonego przez dwie funkcjonariuszki i dwóch funkcjonariuszy lokalnych służb.
Marek Falenta to jedyna osoba, która po aferze podsłuchowej została skazana na bezwzględne więzienie. Dwóch kelnerów skazano na 10 miesięcy w zawieszeniu i grzywny. Trzeci nie został ukarany w ogóle. Nakazano mu zapłatę 50 tys. zł na cel społeczny.
Czytaj też:
Dramatyczne kulisy zatrzymania Marka Falenty w Hiszpanii