Kontrowersyjny brytyjski historyk David Irving planuje odwiedzić byłe niemieckie obozy koncentracyjne. Izrael wystosował apel do polskich władz, aby to uniemożliwiły. Irving jest uważany za czołowego negacjonistę Holokaustu, za co był karany m.in. przez sądy w Wielkiej Brytanii i Austrii. Historyk chce przyjechać do Polski i odwiedzić dawne obozy w Treblince, Sobiborze, Bełżcu oraz Majdanku.
W marcu szef MSZ Jacek Czaputowicz informował, że Irving prawdopodobnie nie będzie mógł wjechać na teren Polski w związku z tym, że "prezentowane przez niego opinie są niedopuszczalne z punktu widzenia polskiego prawa". "JE Jacek Czaputowicz nie chce wpuścić do Polski p.Dawida Irvinga, bo Jego POGLĄDY SĄ SPRZECZNE Z POLSKIM PRAWEM (!!) Przypominam, że zgodnie z prawem to nie ja czy p.Irving mamy dowodzić, że Hitler NIE wiedział o Holokauście; dowieść trzeba, że wiedział!" – oburzył się jeden z liderów Konfederacji Janusz Korwin-Mikke.
twitterCzytaj też:
Polska odpuszcza izraelskiemu ministrowi. Ostry wpis Ziemkiewicza