1 stycznia weszła część podatkowa Polskiego Ładu. W rozmowie z tygodnikiem "Sieci" wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński zapewnił, że Polski Ład zadziała. "Jestem przekonany, że to połączenie sprawiedliwości i zdrowego rozsądku zadziała i będzie pozytywnie odczuwalne przez Polaków. Druga strona też to dostrzegła i dlatego właśnie rzuciła przeciw Polskiemu Ładowi wszystkie swoje zasoby, w tym najcięższą medialną artylerię" – ocenił Kaczyński.
W tym tygodniu mają zostać uzupełnione pensje, które nieprawidłowo obniżono. Chodzi m.in. o nauczycieli oraz służby mundurowe.
"Choroba, którą trzeba przeżyć"
– Na początku obowiązywania każdego systemu, nawet mniej skomplikowanego niż Polski Ład, jest zamieszanie, tę chorobę trzeba przeżyć. To, że uczymy się w biegu, jest niestety pewną prawidłowością – mówił na antenie Polskiego Radia 24 ekonomista prof. Witold Modzelewski.
– Trzeba również mieć świadomość tego, że tworzenie takich wielkich przedsięwzięć wymaga czegoś, co nazywa się koordynacją wewnętrzną – wskazał. Ekspert podkreśla, że Polski Ład to rewolucja w myśleniu o systemie danin: – Zmieniamy paradygmat Balcerowicza, polegający na wysokim opodatkowaniu niskich dochodów i na minimalizowaniu obciążeń wysokich dochodów (...). Ci, którzy są beneficjentami konkretnego systemu (…) zawsze będą przeciwko.
Prof. Modzelewski zaznacza, że zmiany w Polsce trzeba wpisywać w szerszy kontekst: – Unia Europejska nikomu nie obiecała prostego systemu podatkowego. Cywilizacja niesie ze sobą komplikowanie naszego otoczenia również normatywnego. UE pod tym względem jest wyjątkowym tworem, ma dwa systemy podatkowe, krajowe i wspólnotowy.
Czytaj też:
Bezrobocie w Polsce. Eurostat podał daneCzytaj też:
"Choroby wieku dziecięcego". Fogiel ocenił wprowadzenie Polskiego Ładu