W czwartek Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport zatytułowany: "Centralny Port Komunikacyjny – czy to się może udać?".
Czytamy w nim, że największa obecnie rządowa inwestycja w Polsce już na starcie ma opóźnienie. NIK wskazuje, że przy tym tempie prac zakończenie budowy lotniska do końca 2027 r. jest zagrożone.
"W dodatku: nadal nie wiadomo ile dokładnie będzie kosztować CPK, ani skąd będą pochodzić pieniądze na ten projekt. Aby nowy port lotniczy (komponent lotniczy) był opłacalny musiałby obsłużyć w 2030 r. - 24,3 mln pasażerów, a nakłady inwestycyjne nie mogą przekroczyć 46 mld zł" – czytamy w raporcie.
NIK: Potrzebna rzetelna analiza
W ocenie NIK, "niezbędne jest niezwłoczne przeprowadzenie rzetelnej analizy kosztów i korzyści, zarówno tych ekonomicznych, jak i społecznych, jakie ma przynieść budowa największego lotniska w naszym kraju, szczególnie w sytuacji załamania na rynku lotów pasażerskich z powodu pandemii".
We wnioskach z raportu napisano, że aktualny stan zaawansowania budowy CPK stwarza sytuację, w której "bardziej istotnym od terminowego zakończenia inwestycji, jest rzetelne jej przygotowanie i taka realizacja, która pozwoli wyeliminować zidentyfikowane w kontroli NIK ryzyka".
Lotnisko w Baranowie
Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy zostanie wybudowany Port Lotniczy Solidarność, który w pierwszym etapie będzie w stanie obsługiwać 45 mln pasażerów rocznie. CPK jest w 100 proc. własnością Skarbu Państwa.
Czytaj też:
Szef Ryanaira zaatakował CPK. Jest odpowiedź prezesa spółkiCzytaj też:
CPK: Kolej dużych prędkości dojedzie do Wrocławia. Pociągi pojadą nawet 350 km/h