Ważna inwestycja Berlina. Habeck: Są duże szanse na to, co normalnie w Niemczech jest niemożliwe

Ważna inwestycja Berlina. Habeck: Są duże szanse na to, co normalnie w Niemczech jest niemożliwe

Dodano: 
Robert Habeck, minister gospodarki Niemiec
Robert Habeck, minister gospodarki Niemiec Źródło:Roberto Pfeil / POOL
Niemcy rozpoczęły w czwartek prace budowlane nad swoimi pierwszymi pływającymi terminalami skroplonego gazu ziemnego (LNG).

Instalacje powstaną w Wilhelmshaven, mieście i porcie położonym w Dolnej Saksonii. Nowa inwestycja wpisuje się w politykę Berlina zmierzającą do uniezależnienia się od rosyjskiego gazu. Jeszcze do niedawna duża część rynku energetyki w Niemczech tworzona była przez rosyjskie surowce, przede wszystkim gaz i ropę. Agresja na Ukrainę doprowadziła do zmiany myślenia w niemieckim rządzie i postawienia na alternatywne źródła dostaw. Niemcy próbują przyspieszyć budowę terminali w celu importu LNG z różnych krajów, w tym z USA.

– Mamy duże szanse na zrobienie tego, co normalnie w Niemczech jest niemożliwe: wybudowanie terminalu LNG w ciągu około 10 miesięcy i podłączenie go do niemieckich dostaw gazu – powiedział wicekanclerz i minister gospodarki Niemiec Robert Habeck, obserwując na statku start prac budowlanych terminalu.

Zmiana w Berlinie

Od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24 lutego Niemcy są pod presją Kijowa i innych narodów w Europie, aby poczyniły postępy w procesie rezygnacji z dostaw rosyjskiej energii.

Habeck w zeszłym miesiącu wezwał do podjęcia bezprecedensowych środków w celu zmniejszenia uzależnienia Niemiec od rosyjskiego gazu i przeciwdziałania temu, co niektórzy niemieccy politycy nazywają "szantażem energetycznym” Kremla.

Minister gospodarki Niemiec powiedział, że uniezależnienie się od rosyjskich dostaw energii jest dla Niemiec najważniejsze, nawet jeśli będzie oznaczało to forsowanie alternatywnych rozwiązań wcześniej uważanych za "nierealistyczne”. Habeck dodał, że największa gospodarka Europy zmniejszyła udział rosyjskiego importu energii z 35 do 12 proc. dla ropy naftowej, z 50 do 8 proc. dla węgla i z 55 do 35 proc. dla gazu ziemnego.

Embargo na rosyjskie surowce

W środę przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przedstawiła szósty pakiet sankcji na Rosję. Jednym z jego elementów jest wprowadzenie stopniowego embarga na rosyjską ropę.

– To nie będzie łatwe, ale po prostu musimy to zrobić – stwierdził szefowa KE i dodała, że cała rosyjska ropa zostanie wycofana z unijnego rynku, ale w uporządkowany sposób.

Wcześniej państwa członkowskie UE zdecydowały o wprowadzeniu zakazu importu rosyjskiego węgla.

Czytaj też:
Rosja ma nowy pomysł na wykorzystanie Nord Stream 2
Czytaj też:
Do Polski dotarła trzecia dostawa gazu LNG w ciągu 8 dni
Czytaj też:
Czy Niemcy chcą odejść od ropy i gazu z Rosji? Oto wyniki sondażu

Źródło: CNN
Czytaj także