"Arka Noego". Rosja ma nowy plan na ominięcie sankcji

"Arka Noego". Rosja ma nowy plan na ominięcie sankcji

Dodano: 
Igor Sieczin, szef Rosnieftu
Igor Sieczin, szef Rosnieftu Źródło:PAP/EPA / ALEXEI DRUZHININ / SPUTNIK / KREMLIN POOL
Podczas Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu z ust jednego z oligarchów padł oryginalny pomysł na ratowanie rosyjskiej gospodarki niszczonej przez zachodnie sankcje.

Igor Sieczin to rosyjski oligarcha, szef Rosnieftu (gigant petrochemiczny) i prawa ręka Putina. Podczas swojego wystąpienia na Forum oskarżył Zachód o nałożenie na Rosję bezprawnych sankcji. Skrytykował również decyzję największych światowych koncernów o odmowie handlu rosyjską ropą. Co więcej, zdaniem Sieczin, państwa zachodnie są rasistowskie, ponieważ pozbawiły uboższe kraje Afryki i Azji tańszego rosyjskiego surowca, a także skazuje je na głód (w rzeczywistości to Rosja, blokując eksport ukraińskiego zboża, będzie odpowiedzialna za światową falę głodu).

Jednak oligarcha ma pomysł na uratowanie świata. Plan, który określił jako "Arka Noego dla światowej gospodarki", ma zapewnić wszystkim przyjaznym państwom tanie surowce energetyczne. Ci, których Moskwa uzna za wrogów, mają zapłacić podwójną stawkę.

Rosyjska Arka Noego

Projekt jest obecnie prowadzony na półwyspie Tajmyr na Syberii. Zakłada on wydobycie 115 mln ton ropy rocznie. Skąd biblijna retoryka w ustach rosyjskiego oligarchy? Tak jak arka Noego uratowała ludzi i zwierzęta przed potopem (tym słowem Sieczin określił zachodnie embargo na rosyjskie surowce), tak rosyjska ropa uratuje świat przed niedoborami surowców. Oczywiście tyczy się to tylko tych państw, które Rosja uzna za przyjazne.

– Rosja ze swoim potencjałem energetycznym i portfelem projektów może zaspokoić zapotrzebowanie świata na niedrogie surowce i z pewnością jest tą arką ratującą życie – stwierdził oligarcha w trakcie panelu dyskusyjnego.

Sieczin zdradził też, jak Rosja zamierza handlować ropą w obliczu zachodniego embarga. Kreml chce "przeczekać" sankcje, a ceny ropy rozróżniać na "dla przyjaciół i wrogów".

– W przypadku krajów zaprzyjaźnionych, do ceny zostanie dodana uczciwa zniżka, a w przypadku krajów nieprzyjaznych dodatkowa opłata, która zostanie przeznaczona na pokrycie naszych kosztów związanych z naruszeniem zasad i zobowiązań przez byłych partnerów – mówił Sieczin.

Czytaj też:
"Katastrofa dla Niemiec". Rosyjski dyplomata o niepewnej przyszłości Nord Stream 1
Czytaj też:
Analitycy: Ceny paliw w długi weekend nadal będą rosnąć
Czytaj też:
Co szykuje Rosja? Miedwiediew ostrzega Zachód przed jesienią

Źródło: money.pl
Czytaj także