Protesty na Sri Lance. Media: Prezydent odeskortowany "w bezpieczne miejsce"

Protesty na Sri Lance. Media: Prezydent odeskortowany "w bezpieczne miejsce"

Dodano: 
Antyrządowe protesty na Sri Lance. Kraj jest pogrążony w kryzysie gospodarczym.
Antyrządowe protesty na Sri Lance. Kraj jest pogrążony w kryzysie gospodarczym. Źródło:PAP/EPA / CHAMILA KARUNARATHNE
Zaostrza się sytuacja w pogrążonej w kryzysie inflacyjnym Demokratyczno-Socjalistycznej Republice Sri Lanki. Protestujący wdarli się do rezydencji prezydenta.

Jak przekazała w sobotę Agencja Bloomberga, prezydent tego kraju miał zostać odeskortowany ze swojej rezydencji do "bezpiecznego miejsca". Demonstranci mieli przedrzeć się przez zapory i wedrzeć się na teren prezydenckiej posiadłości.

Doniesienia medialne nie zostały potwierdzone przez oficjalne służby prasowe. Bloomberg cały czas oczekuje komentarza, o który zwrócił się do sekretarza prezydenta Sri Lanki. W sieci pojawiły się jednak nagrania, ukazujące jak tłum wdziera się do rezydencji.

twittertwitter

Protesty przetaczają się przez kraj od kilku miesięcy. Obywatele oskarżają prezydenta Gotabaya Rajapaksa o doprowadzenie do trwającego kryzysu gospodarczego. Sri Lanka wyczerpała swoje rezerwy walutowe, w kraju brakuje leków, paliwa i wielu innych podstawowych produktów.

Sri Lanka na skraju bankructwa

Przypomnijmy, że w środę 18 maja upłynął 30-dniowy okres karencji na spłatę 78 mln dolarów (63 mln funtów) niezapłaconych odsetek od zadłużenia. Władze już miesiąc wcześniej ogłosiły, że nie uregulują bieżących zobowiązań. Sri Lanka po raz pierwszy w swojej historii nie spłaciła w terminie odsetek długu.

Prezes banku centralnego Sri Lanki powiedział wówczas, że kraj znajduje się obecnie w sytuacji "prewencyjnego niewywiązywania się z płatności". Do niewywiązania się ze zobowiązań dochodzi, gdy rząd nie jest w stanie spłacić części lub całości długu wobec wierzycieli. Może to zaszkodzić reputacji kraju, utrudniając pożyczanie potrzebnych pieniędzy na rynkach międzynarodowych, co z kolei może zaszkodzić zaufaniu do waluty i gospodarki, a nawet do faktycznego bankructwa.

Prezes banku centralnego zapowiedział, że dopóki nie dojdzie do restrukturyzacji, państwo nie będzie w stanie płacić odsetek. "Mogą być definicje techniczne. Z tej strony mogą uznać to za niewypłacalność" – zaznaczył.

Władze prowadzą w Kolombo osobiste rozmowy z przedstawicielami Międzynarodowego Funduszu Walutowego w sprawie pomocy finansowej i musi renegocjować umowy dotyczące zadłużenia z wierzycielami.

Czytaj też:
Prezydent Sri Lanki poprosił Putina o kredyt na zakup paliwa

Źródło: Bloomberg / Forsal/ Reuters/ Twitter
Czytaj także