– Niemcy potrzebują naszego gazu, a my potrzebujemy energii z reszty Europy, zwłaszcza z Niemiec – powiedział Macron na konferencji prasowej po rozmowie telefonicznej z kanclerzem RFN Olafem Scholzem.
Macron przekazał, że niezbędne połączenia, aby Francja w razie potrzeby mogła dostarczać gaz do Niemiec, zostaną sfinalizowane w nadchodzących tygodniach. Dodał, że jego kraj, który od dawna był eksporterem netto energii elektrycznej, będzie potrzebował pomocy od sąsiadów z powodu problemów technicznych w swoich elektrowniach jądrowych.
Macron: Nie ma potrzeby budowy nowego gazociągu
Macron powiedział, że jest przeciwny projektowi francusko-hiszpańskiego gazociągu Midcat, argumentując, że przepustowość dwóch istniejących gazociągów przebiegających przez Pireneje jest niewykorzystana, a gaz płynie głównie w kierunku Hiszpanii.
Agencja Reutera przypomina, że rozpoczęty w 2013 r. projekt Midcat miałby połączyć się z hiszpańskim gazociągiem na północ od Barcelony i mógłby w szczególności zwiększyć import algierskiego gazu do północnej Europy. Projekt został zawieszony w 2019 r. ze względów finansowych i środowiskowych.
Macron stwierdził, że nie ma potrzeby inwestycji w nowe połączenia gazowe, choć zastrzegł, że jeśli Scholz lub hiszpański premier Pedro Sanchez mogliby mu pokazać, że jest odwrotnie, byłby gotów zrewidować swoje stanowisko.
Hiszpania i Portugalia mają ogromne możliwości importu gazu przez swoje terminale LNG, a Scholz postrzega je jako sposób na zwiększenie wzajemnych połączeń gazociągów w Europie. Francja od dawna sprzeciwia się nowemu rurociągowi przez Pireneje i woli instalację nowych terminali LNG — podkreśla Reuters.
Kryzys energetyczny. "Każdy musi coś zrobić"
Odnosząc się do kryzysu energetycznego, Macron oświadczył, że konieczne jest przeciwdziałanie spekulacjom cenami energii na poziomie UE i że Francja jest za wprowadzeniem limitu cen rosyjskiego gazu z rurociągów.
Ponowił również apel do wszystkich o wyłączenie klimatyzacji, gdy jest gorąco i ograniczenie ogrzewania do 19 stopni Celsjusza tej zimy. – Każdy musi coś zrobić – stwierdził francuski prezydent.
Czytaj też:
Jakubiak: Niemcy i Francuzi znów zaczynają kombinować