W rozmowie z magazynem "Der Spiegel" Habeck poinformował, że rządowy cel osiągnięcia 85 proc. pojemności magazynowej do października może zostać osiągnięty już na początku września.
"Spiegel", powołując się na dane stowarzyszenia energetycznego BDEW, podał, że w sierpniu tylko 9,5 proc. niemieckiego zużycia gazu pochodziło z Rosji, podczas gdy w analogicznym okresie ubiegłego roku było to 55 proc.
Rząd w Berlinie zaplanował, że do 1 września poziom magazynowania gazu wyniesie 75 proc., ale niedzielne dane branżowe europejskiej grupy operatorów GIE pokazały, że poziom magazynowania gazu wynosi już 82,2 proc.
Habeck powiedział, że magazyny gazu w RFN "wypełniają się szybciej niż planowano". Według agencji Reutera słowa niemieckiego ministra "dają nadzieję, że największa gospodarka Europy uniknie tej zimy ostrych niedoborów gazu".
Ile Niemcy mogą wytrzymać bez gazu z Rosji?
Szef agencji odpowiedzialnej za regulacje federalnego rynku energii Klaus Mueller przekazał pod koniec czerwca, że bez rosyjskiego gazu Niemcy mogą wytrzymać 2,5 miesiąca przeciętnej zimy, jeśli ich magazyny gazu będą wypełnione po brzegi.
Niemcy znajdują się obecnie w drugiej fazie trzyetapowego planu awaryjnego opracowanego po tym, jak Rosja zaczęła ograniczać dostawy gazu przez Nord Stream 1 do poziomu jedynie 20 proc. jego maksymalnej przepustowości.
W piątek Gazprom poinformował, że od 31 sierpnia do 2 września w ogóle wstrzyma przesył gazu pierwszą nitką Nord Streamu, powołując się na konieczność konserwacji jedynej sprężarki gazu, jaka obecnie jest użytkowana.
Według raportu Centrum Rozwoju Energetyki (CRE), dostawy gazu z Rosji do Europy w tym miesiącu mogą osiągnąć rekordowy spadek, a produkcja Gazpromu może po raz pierwszy spaść poniżej 400 mld m3.
Czytaj też:
Minister energii Belgii: UE czeka kilka strasznych zim, jeśli nic nie zrobimy