Nord Stream 1 mógł zostać "zniszczony na zawsze"

Nord Stream 1 mógł zostać "zniszczony na zawsze"

Dodano: 
Gazociąg, zdjęcie ilustracyjne
Gazociąg, zdjęcie ilustracyjneŹródło:PAP/EPA / PAVLO PALAMARCHUK
Niemiecki dziennik "Tagesspiegel" wskazuje, że gazociąg Nord Stream 1 mógł zostać "zniszczony na zawsze". Oznacza to, że być może nie popłynie już nim gaz.

"Tagesspiegel" opisuje, że wybuchy najprawdopodobniej doprowadziły do nieodwracalnych zniszczeń gazociągu. Gaz mógłby płynąć przez Nord Stream 2, ale ta rura nie została jeszcze uruchomiona i nie wiadomo, kiedy to nastąpi. "Tagesspiegel" podkreśla, że w wybuchach zostały zniszczone trzy rury. Tylko jedna – przygotowana w ramach Nord Stream 2 – jest teraz teoretycznie gotowa do eksploatacji.

Z kolei ekspert ds. energetyki Jakub Wiech napisał na Twitterze: "Uszkodzone gazociągi Nord Stream mogą być stracone bezpowrotnie. Wszystko przez słoną wodę morską, która dostając się do rur – będzie je korodować. Jedyną szansą dla gazociągów jest bezzwłoczna naprawa – ta wymaga jednak zniesienia sankcji".

Niemcy wzmagają kontrole

Gazeta podaje, że Policja Federalna wzmocniła ochronę niemieckiego wybrzeża. Policyjne statki będą teraz dokładniej obserwować trasy infrastruktury krytycznej. Niemieckie landy mają z kolei wzmocnić ochronę obszarów przybrzeżnych na Morzu Północnym i Bałtyckim. "Istnieją obawy o ochronę budowanych obecnie terminali gazu skroplonego oraz kabli podmorskich i telekomunikacyjnych" – opisuje "Tagesspiegel"

Sekretarz generalny NATO zbiera głos

Szef NATO spotkał się w środę z duńskim ministrem obrony Mortenem Bodskovem w Brukseli.

"Omówiliśmy kwestię sabotażu rurociągów Nord Stream z ministrem obrony naszego cenionego sojusznika, Danii Mortenem Bodskovem. Dyskutowaliśmy również kwestię ochrony krytycznej infrastruktury w krajach NATO" – napisał Stoltenberg na swoim koncie na Twitterze.

Słowa Stoltenberga pojawiły się po tym, jak szwedzkie władze ostrzegły o wielokrotnych wyciekach z rurociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2 – z których oba biegną na dnie Morza Bałtyckiego w pobliżu Szwecji i Danii i były głównymi punktami zapalnymi w wojnie energetycznej między Europą a Rosją.

– Istnieją powody do obaw o sytuację bezpieczeństwa w regionie Morza Bałtyckiego po niewyjaśnionych przeciekach w rurociągu Nord Stream – powiedział Bodskov po spotkaniu w środę.

Czytaj też:
"Sikorski z Platformą po raz kolejny wszystko psują". Jaki: Ogromny skandal

Źródło: "Tagesspiegel"/Reuters/Twitter
Czytaj także