W sobotę ulicami Warszawy przejdzie największa w Polsce "Parada Równości", czyli marsz środowiska LGBT. Co roku w pochodzie biorą udział politycy m.in. Lewicy i Platformy Obywatelskiej. Wydarzeniu patronuje prezydent stolicy, wiceprzewodniczący PO Rafał Trzaskowski.
"W sobotę o 14:00 znów widzimy się na ulicach stolicy. Z uśmiechami na twarzach. Z tolerancją, szacunkiem i równością na sztandarach i w sercach. Bo Warszawa jest dla wszystkich. Do zobaczenia na #ParadaRówności!" – napisał na portalu społecznościowym Twitter Trzaskowski.
Obchodzony w czerwcu przez środowisko LGBT tzw. Miesiąc Dumy to inicjatywa, która powstała w Stanach Zjednoczonych i ma przypominać o wydarzeniach z 1969 r., kiedy doszło do nalotu policji na pub Stonewall w Nowym Jorku oraz protestów środowiska LGBT.
"Parada Równości" 2023
Sobotnia "Parada Równości" rozpocznie się o godz. 14:00 przy stacji metra Świętokrzyska. "Idziemy Marszałkowską i Waryńskiego do stacji metra Politechnika, gdzie skręcamy w Aleję Armii Ludowej. Będzie to ostatni moment dla osób, które będą chciały wrócić metrem do Miasteczka Równości. Wcześniej, na Placu Konstytucji, będzie na was czekał beczkowóz. Po przejściu kawałka Al. Armii Ludowej wzdłuż Pola Mokotowskiego zawracamy Al. Niepodległości z powrotem w stronę Pałacu. Po przejściu ul. Chałubińskiego i Al. Jana Pawła II skręcamy na Rondzie ONZ w kierunku Świętokrzyskiej. Tam kończy się przemarsz, po którym zapraszamy na uliczną imprezę, a następnie na nasze aftery" – podali organizatorzy na Facebooku.
Przedstawiciele koncernów
Jak zauważył branżowy portal Wirtualnemedia.pl, "Parada Równości" gromadzi wiele marek, które chcą promować swoje produkty i usługi podczas "Miesiąca Dumy". Na trasie tegorocznego marszu mają się pojawić przedstawiciele sektorów: technologii, oprogramowania, IT, finansowych, konsumenckich czy modowych. Są to m.in. koncerny: IKEA, Microsoft, Bank BNP Paribas, CD Projekt Red, Sii, Levi's, Goldman Sachs, Tesla czy Google.
Udział zadeklarowało także 100 fundacji, stowarzyszeń, partii politycznych i mediów. Część z nich będzie mieć swoje platformy, inni pójdą pieszo.
Czytaj też:
Fabijański: Jest coś niepokojącego w idei LGBTCzytaj też:
Znana marka promuje "małżeństwa jednopłciowe". Kampania wywołała kontrowersje