Yellen mówiło o tym w niedzielę, przemawiając w kuluarach szczytu ministrów finansów G20 w Indiach – donosi "Europejska Prawda", powołując się na agencję AFP. Amerykańska polityk powiedziała, że "kluczowym priorytetem podwojenie naszego wsparcia dla Ukrainy, która broni się przed Rosją".
Po wizycie w Kijowie w lutym Janet Yellen powiedziała, że widziała na własne oczy ogromną różnicę, jaką zagraniczna pomoc zrobiła zarówno dla ludności cywilnej, jak i dla ukraińskiego wojska. – Zakończenie tej wojny jest przede wszystkim imperatywem moralnym – powiedziała teraz Yellen dziennikarzom, dodając: – Ale jest to również najlepsza rzecz, jaką możemy zrobić dla światowej gospodarki.
"Utrzymanie gospodarki wzmacnia opór przeciw Rosji"
Rosyjska inwazja na Ukrainę wywołała kryzys w światowej gospodarce, powodując gwałtowny wzrost cen żywności i paliw. – Wsparcie budżetowe ma kluczowe znaczenie dla oporu Ukrainy – powiedziała Yellen. – Pomagając utrzymać gospodarkę i rząd, dajemy Ukrainie wsparcie, którego potrzebuje, aby mogła walczyć o wolność i swoją suwerenność – zaznaczył sekretarz skarbu. Dodała, że jednym z "głównych celów" Waszyngtonu jest "zwalczanie wysiłków Rosji zmierzających do obejścia naszych sankcji".
Janet Yellen stwierdziła również, że będzie opowiadać się za kompromisem między wsparciem dla Ukrainy a wsparciem dla krajów "globalnego Południa".
Na szczycie NATO w Wilnie kraje G7 uzgodniły dokument ramowy o "gwarancjach bezpieczeństwa" dla Ukrainy. Przywódcy uzgodnili ramy, a nie konkretne parametry "gwarancji bezpieczeństwa", a szczegółowe umowy dwustronne zostaną podpisane później. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski spodziewa się, że do inicjatywy przyłączy się od czterech do pięciu kolejnych krajów. Taką deklarację złożyły już Czechy.
Czytaj też:
Orban: USA mogłyby skończyć wojnę na Ukrainie natychmiastCzytaj też:
"Mam to gdzieś. Nie powstrzymają mnie". Gen. Załużny ma dość