Wartość inwestycji sięga około 10 miliardów euro, czego 3,5 miliarda wyłoży strona tajwańska. Fabryka zostanie zbudowana w Dreźnie. TSMC to największy na świecie kontraktowy producent półprzewodników.
TSCM w Niemczech
Tajwański producent chipów TSMC jest nakierowany na głębsze zaangażowanie w Europie, powiedział w środę minister gospodarki Tajwanu, mówiąc o zacieśnieniu współpracy wyspy z Unią Europejską.
"Podobnie jak Tajwan i Stany Zjednoczone kontynuują zacieśnianie współpracy, jak inicjatywa handlowa XXI wieku i unikanie podwójnego opodatkowania, inwestycja TSMC w Europie z pewnością zacieśni stosunki dwustronne w przyszłości" – powiedziała tajwańska minister gospodarki Wang Mei-hua.
Tajwańscy urzędnicy, wskazując, że inwestycje TSMC są decyzją poszczególnych firm, powiedzieli zarazem, że kraje europejskie powinny zacieśnić więzi z Tajwanem, jeśli chcą kontynuować współpracę w zakresie półprzewodników.
Agencja Reutersa pisze, że "ekspansja zagraniczna TSMC, która obejmuje nowe fabryki w Stanach Zjednoczonych i Japonii, wywołała obawy na Tajwanie, gdzie produkcja półprzewodników jest podstawą gospodarki, o trendzie 'pożegnania z Tajwanem' wśród firm chipowych".
Wang uspokaja jednak, że zarząd TSMC wielokrotnie powtarzał, że najbardziej zaawansowana produkcja i badania firmy będą nadal zlokalizowane na Tajwanie, ale większa produkcja chipów za granicą była częścią globalnego trendu zwiększania odporności łańcuchów dostaw.
Berlin przeznaczy 5 miliardów
– Dzięki tej inwestycji TSMC kolejny globalny gracz w sektorze półprzewodników przybywa do Niemiec. To pokazuje, że Niemcy są atrakcyjną i konkurencyjną lokalizacją – powiedział w oświadczeniu minister gospodarki Niemiec Robert Habeck.
Branżowy dziennik Handelsblatt informuje, że Berlin zgodził się przeznaczyć na budowę 5 miliardów euro z rządowego funduszu klimatycznego i transformacyjnego.
Unijny "Akt w sprawie chipów”
Rywalizacja gospodarcza na polu półprzewodników zaostrza się nieustannie. Rada Europejska przyjęła w lipcu rozporządzenie określane jako "akt w sprawie chipów".
Akt w sprawie czipów ma stworzyć warunki do rozwoju europejskiej bazy przemysłowej w dziedzinie półprzewodników, przyciągnąć inwestycje, promować badania naukowe i innowacje oraz przygotować Europę na wszelkie przyszłe kryzysy w zakresie dostaw czipów. Programu ma służyć uruchomieniu inwestycji publicznych i prywatnych w wysokości 43 mld EUR (3,3 mld EUR z budżetu UE), by podwoić udział UE w światowym rynku półprzewodników – z obecnych 10% do co najmniej 20% w 2030 r.
Obecnie Europa jest zbyt zależna od czipów produkowanych poza jej granicami. Potentatem na tym rynku jest Tajwan, ale produkcji urządzenia niezbędna jest kooperacja przedsiębiorstw z wielu krajów.
Akt w sprawie czipów ma zmniejszyć podatność UE na zagrożenia i uniezależnić ją od podmiotów zagranicznych. Ma także wzmocnić bazę przemysłową UE w zakresie czipów, zmaksymalizować przyszłe możliwości biznesowe i przyczynić się do powstania wysokiej jakości miejsc pracy.
USA inwestują w półprzewodniki
Także Amerykanie sami inwestują miliardy dolarów w półprzewodniki. W sierpniu 2022 roku prezydent USA Joe Biden podpisał ustawę "CHIPS and Science Act" na mocy której państwo przeznaczy 280 miliardów dolarów na produkcję zaawansowanych technologii i badania naukowe w zakresie m.in. półprzewodników.
Nowe przepisy obejmują m.in. ulgi podatkowe dla firm, które budują fabryki produkujące chipy komputerowe w USA, inwestycje w chipy, ale także skierowanie rządowych funduszy na robotykę i komunikację bezprzewodową.
Półprzewodniki są niezbędne w wielu urządzeniach, m.in. komputerach, smartfonach czy samochodach. Joe Biden określił ustawę inwestycją jako realizowaną "raz na pokolenie".
Czytaj też:
Ważny polityk USA mówi o ewentualnym użyciu siły i przypomina, dlaczego Tajwan jest tak ważnyCzytaj też:
Chiny zacieśniają współpracę z Brazylią w zakresie kluczowej technologiiCzytaj też:
Amerykański gigant inwestuje w Polsce. Premier: To wielki moment