Rumuńscy rolnicy zwrócili się o jednostronne wprowadzenie zakazu importu ukraińskiego zboża i innych produktów spożywczych po decyzji Komisji Europejskiej o zniesieniu ograniczeń – podaje Reuters.
Rumunia jest jednym z pięciu krajów UE, obok Bułgarii, Węgier, Polski i Słowacji, które odnotowały gwałtowny wzrost importu ukraińskiego zboża po inwazji rosyjskiej, co zakłóciło lokalne rynki i wywołało protesty rolników. W efekcie nacisków tej grupy państw, UE zatwierdziła ograniczenia handlowe do 15 września.
Jednak zgodnie z piątkową decyzją KE, embargo zostało zniesione. W odpowiedzi Polska, Słowacja i Węgry ogłosiły w piątek własne, jednostronne zakazy, podkreślając, że są one konieczne dla ochrony własnych rolników.
Rumuńscy rolnicy powołują się na Polskę
Rumuński rząd oświadczył, że zaczeka, aż Ukraina przedstawi w poniedziałek swój plan zapobiegania niepożądanym ruchom na rynku zboża, zanim podejmie decyzję, w jaki sposób chronić rumuńskich rolników.
"Jeśli taki kraj jak Polska, który zdecydowanie i dogłębnie wspiera Ukrainę w walce z rosyjską agresją, podjął tę jednostronną decyzję po upływie terminu 15 września, nie rozumiemy, dlaczego Rumunia miałaby zachować powściągliwość w zrobieniu tego samego" – twierdzą rolnicy w oświadczeniu. "Nasza prośba w żaden sposób nie wpływa na tranzyt ukraińskich produktów rolnych przez Rumunię do innych miejsc przeznaczenia, tak jak ma to miejsce obecnie" – podkreślają.
Ukraina przesłała 9,2 mln ton zbóż przez rumuński port w Konstancy nad Morzem Czarnym w pierwszych ośmiu miesiącach roku i łącznie 8,6 mln ton w 2022 r. Konstanca jest głównym szlakiem eksportowym Ukrainy po tym, jak Rosja odrzuciła w połowie lipca umowę znoszącą de facto rosyjską blokadę ukraińskich portów Morza Czarnego.
Czytaj też:
Polska wprowadza własne embargo na zboże z Ukrainy. Jest rozporządzenieCzytaj też:
"Stanęli po stronie oligarchów". Szydło o decyzji KE ws. zbożaCzytaj też:
Kołodziejczak do premiera: Pan jest jak Piłat