Z danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że inflacja bazowa w październiku była o 0,4 pkt proc. niższa niż we wrześniu.
Odczyt banku centralnego za poprzedni miesiąc jest zbieżny z oczekiwaniami rynku.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego opublikowanych w środę, wskaźnik cen i usług konsumpcyjnych (inflacja CPI) wyniósł w październiku 6,6 proc. w skali roku wobec 8,2 proc. r/r we wrześniu.
Inflacja w Polsce. W projekcji NBP pojawia się wątek wyborów
NBP opublikował 10 listopada projekcję inflacyjną, obejmującą okres od IV kw. 2023 r. do IV kw. 2025 r. - punktem startowym raportu jest III kw. br. Projekcja została przygotowana przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP, w tym stopie referencyjnej równej 5,75 proc., z uwzględnieniem danych dostępnych do 23 października 2023 r.
Bank centralny zakłada, że w tym roku inflacja wyniesie 11,4 proc., w 2024 r. obniży się do 4,6 proc., a w 2025 r. spadnie do poziomu 3,7 proc.
"Przyszła aktywność gospodarcza oraz ścieżka inflacji CPI w Polsce jest w znacznym stopniu uzależniona od skali zaburzeń w funkcjonowaniu światowej gospodarki wywołanych rosyjską agresją na Ukrainę oraz konfliktem na Bliskim Wschodzie" – czytamy w raporcie.
Oprócz uwarunkowań zewnętrznych istotnym źródłem ryzyka projekcji jest - zdaniem autorów projekcji - kształt polityki fiskalnej realizowanej po wyborach parlamentarnych w Polsce. "Bilans czynników niepewności wskazuje na zbliżony do symetrycznego rozkład ryzyk dla dynamiki PKB i asymetrię ryzyk w górę dla inflacji CPI" – napisano.
Wysokie ceny energii. Co zrobi nowy rząd?
NBP zakłada, że w horyzoncie projekcji inflacja w otoczeniu gospodarczym Polski będzie się nadal obniżać pod wpływem dalszego wygasania zaburzeń w globalnych łańcuchach dostaw, jednak tempo jej spadku spowolni ze względu na oczekiwany wzrost dynamiki cen energii.
"W horyzoncie projekcji przyjęto, że w kolejnych latach wsparcie rządowe polegające na ograniczaniu wzrostu cen energii elektrycznej dla podmiotów wrażliwych będzie stopniowo zmniejszane, a w przypadku cen gazu obowiązywać będzie jedynie do końca br. w związku z wyraźnym spadkiem cen tego surowca" – wyjaśniono.
Czytaj też:
Glapiński: Nie ma w Polsce wysokiej inflacji