Jak podaje "South China Morning Post" (SCMP), powołując się na źródło zaznajomione z sytuacją w Moskwie, Pekin nie chce zainwestować ani jednego juana w nowy rurociąg, jednocześnie żądając obniżek na zakup rosyjskiego gazu.
Jak tłumaczy rozmówca gazety, Chiny doskonale rozumieją, że mogą dyktować swoje warunki, bo mają znacznie silniejszą pozycję niż Rosja. Według niego presja wywierana jest na poziomie głów państw i sprowadza się do tego, że Pekin chce za rosyjskie surowce płacić jak najmniej.
Rosja potrzebuje Chin, bo straciła europejski rynek gazu
Chiński kontrakt jest desperacko potrzebny Gazpromowi, który po ataku Rosji na Ukrainę utracił europejski rynek, ograniczył eksport do minimum i został zmuszony do ścięcia produkcji o prawie jedną trzecią, co jest historycznym rekordem.
W ciągu 12 miesięcy od lipca 2022 r. do końca czerwca 2023 r. Gazprom zanotował ponad 1 bilion rubli strat netto i wydał dwie trzecie swoich rezerw gotówkowych na rachunkach na pokrycie tych strat.
W tym roku Chiny zakupią od Rosji 22 mld m3 gazu za pośrednictwem uruchomionego w 2019 r. rurociągu Siła Syberii 1, co jednak zrekompensuje Moskwie zaledwie jedną ósmą dotychczasowego eksportu do Europy, który w szczytowym momencie sięgał 170 -180 mld m3 rocznie.
Gazprom sprzedaje Chinom gaz po cenie prawie o połowę niższej niż krajom UE. Według rządowego projektu budżetu Rosji i prognozy makroekonomicznej, na które powołuje się Bloomberg, cena gazu eksportowanego do Europy w 2022 r. wyniosła 984 dolary za 1000 m3, a do Chin – 277 dolarów. W latach 2023-2026 cena dostaw do Chin będzie stale spadać – z 297 do 243 dolarów za 1000 m3.
Xi Jinping kolejny raz odmówił Putinowi
Co więcej, Mongolia, przez terytorium której ma przebiegać druga nitka Siły Syberii, jak dotąd nie dała Moskwie zielonego światła ani w sprawie podatków, ani cła na gaz.
– Wbrew zapewnieniom rosyjskich urzędników, że budowa Siły Syberii 2 mogłaby rozpocząć się już w przyszłym roku, jest to wysoce mało prawdopodobne – powiedział "SCMP" Munkhnaran Bayarlkhagwa, były członek mongolskiej Rady Bezpieczeństwa.
Październikowa wizyta Władimira Putina w Chinach i jego drugie w tym roku rozmowy z Xi Jinpingiem ponownie zakończyły się bez kluczowej decyzji, na którą Kreml czeka od wielu lat.
Czytaj też:
Chiny zadały cios Rosji. Negocjacje zakończyły się fiaskiem