Tuż przed kluczowym dla Ukrainy szczytem przywódców państw Unii Europejskiej, Bruksela zdecydowała się odblokować ponad 10 miliardów euro dla Węgier, które były zamrożone ze względu na problemy z praworządnością.
Zwycięstwo Orbana
W wydanym przez Komisję Europejską oświadczeniu stwierdzono, że fundusze – około jedna trzecia z łącznej kwoty 30 miliardów euro, które UE zdecydowała się zamrozić rok temu ze względu na obawy dotyczące praworządności i korupcji – zostały uwolnione po przyjęciu przez rząd Orbana ustaw wzmacniających niezależność sądownictwa.
"Po dokładnej ocenie i kilku wymianach informacji z rządem węgierskim, Komisja uznaje, że Węgry podjęły działania, do których się zobowiązały w związku z niezależnością sądownictwa w kraju” – stwierdziła KE w oświadczeniu.
Decyzja KE jest zwycięstwem Viktora Orbana, który nalegał, aby Węgry otrzymały środki, zanim rząd rozważy wsparcie pakietu pomocowego UE dla Ukrainy o wartości 50 miliardów euro. Jednocześnie nie wiadomo obecnie, czy częściowe odmrożenie funduszy złagodzi jego stanowisko w sprawie akcesji Ukrainy do UE.
Unijni urzędnicy mają jednak nadzieję, że reszta węgierskich funduszy jest na tyle ograniczona, że Orban będzie pod kontrolą. Inne warunki, które Węgry muszą spełnić, aby uzyskać dostęp do pozostałych około 21 miliardów euro, obejmują ograniczenie korupcji, zwiększenie przejrzystości zamówień publicznych, ochronę praw osób LGBTQ i wolności akademickiej oraz złagodzenie polityki azylowej.
Unijny budżet
W tym tygodniu, w dniach 14-15 grudnia odbędzie się szczyt Rady Europejskiej. Przywódcy państw członkowskich spotkają się, aby rozważyć kwestię rozpoczęcia negocjacji w sprawie akcesji Ukrainy do UE i przyznania Kijowowi pomocy w wysokości 50 miliardów euro.
Orban wielokrotnie stwierdzał, że sprzeciwia się negocjacjom w sprawie przystąpienia Ukrainy do UE, a także przyznaniu jej pomocy finansowej.
Czytaj też:
Zełenski do Orbana: Podaj mi jeden powód, dla którego Ukraina nie powinna być w UECzytaj też:
"Od pięciu do dziesięciu lat". Nieoczekiwany gest Orbana w stronę Ukrainy