– Jeżeli chodzi o wakacje kredytowe, to zostałem poproszony o przedstawienie dodatkowych informacji, dodatkowych scenariuszy w związku z pytaniami o pewne implikacje dla gospodarki konkretnych rozwiązań. […] Mówimy o potencjalnym uatrakcyjnieniu Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. […] Natomiast jeśli chodzi o same wakacje kredytowe, to trwa analiza scenariuszy – powiedział Domański w rozmowie z radiową Jedynką.
Zapytany, czy zachowana zostanie opcja zawieszenia dwóch rat w II kw. br. i po jednej racie w kolejnych dwóch kwartałach, minister odpowiedział: "Myślimy w tej chwili nad różnymi dodatkowymi scenariuszami tak, aby ten system był atrakcyjny z punktu widzenia kredytobiorców".
– Po wczorajszej Radzie Ministrów ruszyliśmy z pracą i myślę, że wkrótce wrócimy z projektem, bardzo szybko – podsumował minister.
Dla kogo wakacje kredytowe?
W opublikowanym wcześniej zmienionym projekcie ustawy dotyczącej tzw. wakacji kredytowych – przygotowanym przez Ministerstwo Finansów – zaproponowano, by z tego rozwiązania można było skorzystać 2 razy w II kw. i po raz w III i IV kw. br. Jednocześnie w ocenie skutków regulacji (OSR) do projektu ustawy o zmianie ustawy o wsparciu kredytobiorców, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy i znajdują się w trudnej sytuacji finansowej, oraz ustawy o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom podtrzymano, że koszt przedłużenia wakacji kredytowych na br. na planowanych zmienionych zasadach wyniesie 2,5 mld zł.
Według projektu, w docelowym mechanizmie wsparcia kredytobiorców znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej za pośrednictwem Funduszu Wsparcia Kredytobiorcom (FWK) wskaźnik rata do dochodu (RdD) będzie ustalony w wysokości 40 proc. z uwagi na fakt, że dalsze obniżanie tego wskaźnika może skutkować ograniczeniem zdolności kredytowej przyszłych kredytobiorców wynikającym z konieczności zmiany polityki kredytowej banków. Natomiast w przypadku tzw. wakacji kredytowych – w programie wyłącznie na rok 2024 – w związku z relatywnie wysokimi stopami procentowymi określanymi przez RPP, uzasadnione są dalej idące parametry (RdD = 35 proc.).
Czytaj też:
Wynik finansowy NBP. NBP odpowiada na atakiCzytaj też:
UOKiK bierze się za banki. Postępowanie wobec 6 instytucji