Gorączka złota
  • Jacek PrzybylskiAutor:Jacek Przybylski

Gorączka złota

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Leszek Szymański
W ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy w Narodowym Banku Polskim przybyło aż 130 ton złota. W 2023 r. polski bank centralny pod względem liczby kupionych sztabek wyprzedził jedynie Ludowy Bank Chin. Dzięki ostatnim zakupom Polska awansowała na 15. miejsce wśród krajów o największych rezerwach złota.

Narodowy Bank Polski cenny kruszec kupuje sukcesywnie już od kilku lat. W lipcu 2019 r. bank centralny odpalił prawdziwą „złotą bombę” – ogłosił wówczas, że w latach 2018–2019 zwiększył polskie rezerwy złota o niemal 126 ton do 228,6 ton. W ubiegłym roku polscy bankierzy znów kupowali na rynku królewski kruszec: między kwietniem a listopadem polski bank centralny nabył aż 130 ton złota, zwiększając rezerwy o 57 proc. do 359 ton. Dzięki temu Polska zajmuje już 15. miejsce wśród krajów z największymi rezerwami złota (lub 17. pozycję, jeśli w rankingu uwzględnia się skarbce Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego). Polska w złotym wyścigu nie powiedziała jednak jeszcze ostatniego słowa. Bankierzy znad Wisły nadal zamierzają bowiem uzupełniać zapasy drogocennego żółtego metalu. Zarząd Narodowego Banku Polskiego podjął bowiem decyzję o zwiększeniu do 20 proc. udziału złota w rezerwach NBP (pod koniec stycznia należące do polskich podatników złote sztabki były warte 23,5 mld dol., co oznacza, że w królewskim kruszcu ulokowanych jest 12,4 proc. polskich rezerw).

Polisa na złe czasy

– To złoto zwiększa poczucie bezpieczeństwa każdego Polaka. To jest własność wszystkich Polaków – podkreślił prezes NBP Adam Glapiński. – [Polska] należy do elitarnego klubu kilkudziesięciu krajów, które posiadają duże zasoby [złota – przyp. red.] – dodał Glapiński, przedstawiając plany, do których realizacji potrzebny jest zakup jeszcze 220 ton królewskiego kruszcu. Polskie złoto jest przechowywane w formie sztab ważących ok. 12,5 kg, zarówno w Skarbcu NBP, jak i w skarbcach Banku Anglii w Londynie oraz Banku Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku. Jednocześnie w ciągu ostatnich kilku lat polscy bankierzy z sukcesem przeprowadzili operację sprowadzenia do kraju części złota przechowywanego dotychczas poza granicami Polski. Poszli tym samym śladem innych banków centralnych: wcześniej decyzję o repatriacji złota podjęły m.in. Bundesbank (ściągając sztaby ważące po ponad 300 ton z Paryża i Nowego Jorku), a także banki centralne Austrii i Holandii. Jak ogłosił NBP, każda ze sztab zawiera co najmniej 99,5 proc. czystego złota. Wyraźnie określone są na niej zarówno próba, jak i rok produkcji oraz oznaczenie rafinera.

Artykuł został opublikowany w 10/2024 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także