Prosto zygzakiem II Po co bawić się w te częściowe zwycięstwa nad zdrowym rozsądkiem?
Czyli po co bawić się w „Fit for 55” i „Fit for 90”? Po co czekać na „konieczność zmniejszenia przez państwa Unii Europejskiej emisji CO₂ o 55 proc. względem 1990 r”. aż do roku 2030, na „konieczność zmniejszenia przez państwa UE emisji CO₂ o 90 proc. względem 1990 r”. aż do roku 2040, a na „osiągnięcie przez nie neutralności klimatycznej” aż do roku 2050? A w ogóle to dlaczego np. „Fit for 55” oznaczał „konieczność redukcji o 55 proc. emisji CO₂ do 2030 r. względem roku 1990”, a nie np. do 2029 r?
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.