Rząd Donalda Tuska podjął decyzję, że nie przedłuży zamrożonych do końca czerwca cen energii. Pod koniec marca szefowa resortu klimatu i środowiska obiecała jednak, że "ceny energii będą akceptowalne prawie dla wszystkich, a dla tych, dla których nie będą, będzie bon energetyczny". – Szykujemy bon energetyczny dla osób objętych ubóstwem energetycznym, by kumulować pomoc właśnie tam, gdzie jest potrzebna – mówiła wówczas minister Paulina Hennig-Kloska.
Nowe przepisy mają przedłużyć obowiązywanie zamrożonych cen energii na drugą połowę 2024 r., choć z wyższą ceną. Bon energetyczny ma być wypłacany jednorazowo gospodarstwom domowym i mieć wartość od 300 do 1200 złotych.
29 kwietnia projekt został przyjęty przez Stały Komitet Rady Ministrów. Rząd ma zająć się nim na posiedzeniu 7 maja.
Częściowe mrożenie cen
Jak wynika z opublikowanego projektu ustawy, zamieszczonego na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji, bon energetyczny będzie wypłacany gospodarstwom z określonym limitem dochodu na osobę. W projekcie przewiduje się, że bon energetyczny będzie miał wartość 300 złotych dla jednoosobowego gospodarstwa domowego, 400 złotych dla gospodarstwa 2-3 osobowego, 500 złotych dla gospodarstwa 4-5 osobowego lub 600 złotych dla gospodarstwa 6- i więcej osobowego.
Gdy główne źródło ogrzewania danego gospodarstwa domowego jest zasilane energią elektryczną i jest wpisane lub zgłoszone do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków, bon energetyczny ma mieć wyższą wartość. Chodzi o 600 złotych dla gospodarstwa jednoosobowego, 800 złotych dla gospodarstwa 2-3 osobowego, 1000 złotych dla gospodarstwa 4-5 osobowego oraz 1200 złotych dla gospodarstwa 6- i więcej osobowego.
Bon energetyczny będzie świadczeniem dla gospodarstw domowych, których dochody nie przekraczają 2500 złotych na osobę w gospodarstwie jednoosobowym albo 1700 złotych na osobę w gospodarstwie wieloosobowym. Obowiązywać będzie tzw. zasada złotówka za złotówkę, co oznacza, że bon będzie przyznawany także po przekroczeniu kryterium dochodowego, ale kwota bonu będzie pomniejszana o kwotę tego przekroczenia.
Czytaj też:
Już od 1 lipca olbrzymi skok cen za gaz. Poznaliśmy stawki PGNiGCzytaj też:
"Zapomniała złożyć wniosek". Przez pomyłkę minister ceny energii skoczą w górę?