Najnowszy scenariusz ścieżki wzrostu PKB opisuje "Rzeczpospolita". Polska gospodarka wciąż jest na ścieżce wzrostu, ale ożywienie może nie być tak silne, jak się dotychczas spodziewano. Zdaniem ekonomistów w tym roku PKB może się realnie zwiększyć nie o 2,8 proc., jak wcześniej prognozowali, ale o 2,3 proc. (wobec 0,2 proc. wzrostu w 2023 r.). A w 2025 r. – nie o 4,6 proc., ale o 3,5 proc. – czytamy.
Jakie są powody tej sytuacji? – Średnioterminowe perspektywy makroekonomiczne wyglądają obecnie mniej optymistycznie, szczególnie w kontekście otoczenia zewnętrznego Polski – ocenia zespół ekonomistów Credit Agricole BP, na czele którego stoi Jakub Borowski.
Jak podano, to niepokojące tendencje w strefie euro, w szczególności w Niemczech. "Okazało się bowiem, że lipcowy indeks PMI dla przemysłu strefy euro może zwiastować spadek w niemieckiej gospodarce. A im gorzej zachodnie gospodarki sobie radzą, tym więcej wyzwań dla polskiego eksportu" – podkreśla "Rz".
Problem w inwestycjach
Innym czynnikiem hamującym wzrost PKB może być przedłużający się dołek inwestycyjny. Analitycy CABP w tym obszarze również rewidują swoje prognozy na 2024 r. do minus 2 proc. w skali roku. "Głównym powodem jest tu utrzymująca się ujemna dynamika inwestycji przedsiębiorstw, przy spadającym stopniu wykorzystania mocy produkcyjnych i pogorszeniu się klimatu inwestycyjnego. Do tego wykorzystanie unijnych funduszy z nowego rozdania nie ruszyło na dobre, a wykorzystanie KPO w realnej gospodarce się opóźnia" – czytamy.
Są też dobre wieści. W 2025 r. sytuacja w inwestycjach ma się odwrócić – ekonomiści Credit Agricole BP spodziewają się wtedy "boomu".
Okazuje się, że Credit Agricole nie jest jedynym zespołem analitycznym, który dokonał tak mocnej rewizji swoich prognoz. – Ożywienie oczywiście postępuje, ale widzimy ryzyko słabszego wzrostu niż nasza prognoza zakładająca 3 proc. na 2024 r. – komentuje dla "Rzeczpospolitej" Rafał Benecki, główny ekonomista ING Bank Śląski.
Czytaj też:
Badanie GUS. Przyszłość finansową widzimy w czarnych barwachCzytaj też:
Będzie drożej. Poznaliśmy projekcję inflacyjną NBP na najbliższe lata