"Równość znaczy równość". Minister o zbliżeniu wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn

"Równość znaczy równość". Minister o zbliżeniu wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn

Dodano: 
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz (Polska 2050), minister funduszy i polityki regionalnej
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz (Polska 2050), minister funduszy i polityki regionalnej Źródło: PAP / Piotr Nowak
Ja jestem bardzo za równością we wszystkich możliwych obszarach, a równość znaczy równość – powiedziała o zrównaniu czy też zbliżeniu wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

W ostatnim czasie minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz wywołała prawdziwą burzę swoją wypowiedzią na temat możliwości podwyższenia wieku emerytalnego. Ledwo co ucichły komentarze, a polityk znów zabrała głos na temat emerytur. Tym razem, nauczona doświadczeniem, była jednak ostrożniejsza. Zastrzegła, że wypowiada się prywatnie, nie zaś jako minister.

Pełczyńska-Nałęcz o różnicy w wieku emerytalnym kobiet i mężczyzn

Pełczyńska-Nałęcz została w środę zapytana na antenie TVP Info o różnicę pomiędzy wiekiem emerytalnym kobiet i mężczyzn. Minister zwróciła uwagę, że zarówno mężczyźni, jak i kobiety mówią w tym aspekcie o dyskryminacji. Mężczyźni, bo muszą pracować pięć lat dłużej, a kobiety, bo otrzymują niższe emerytury.

Odnosząc się do głosów kobiet polityk podkreśliła, iż jest to konsekwencja tego, że nie tylko przechodzą one wcześniej na emeryturę, ale także i żyją dłużej. –Jeżeli wcześniej przechodzą na emeryturę i żyją dłużej, a wiemy, że emerytura jest wyliczana także jeżeli chodzi o okres bycia na tej emeryturze, w efekcie ta emerytura, którą otrzymują jest bardzo często po prostu emeryturą minimalną – wskazała.

– I dlatego to tak ważne, żeby o tym rozmawiać, żeby tego trudnego tematu nie chować pod dywan, bo on jest trudny, tylko rozmawiać i tłumaczyć, że dłuższa praca, jeżeli taki jest wybór seniora czy seniorki, powoduje większe składkowanie, godną, lepszą emeryturę – mówiła.

"Równość znaczy równość"

Zastrzegając, że wypowiada się prywatnie, nie jako minister, Pełczyńska-Nałęcz przyznała, że jej zdaniem wiek emerytalny kobiet i mężczyzn należy zbliżać.

– To moje osobiste zdanie. Nie mówię już teraz jako ministra, mówię jako osoba prywatna. Ja jestem bardzo za równością we wszystkich możliwych obszarach, a równość znaczy równość. To znaczy, należy się równość płac dla kobiet, ale także jestem za zbliżeniem wieku w obszarze emerytalnym, jestem za równą opieką nad dziećmi, jeżeli dochodzi do rozwodu. Wszystkie te obszary muszą być widziane równościowo z obu stron. Znaczy równość znaczy równość – podsumowała.

Czytaj też:
Rząd Tuska w strachu przed drożyzną. Wzywają ministrów do "ważenia słów"
Czytaj też:
"Takiej burzy nie było dawno". Koalicja wrze po słowach Pełczyńskiej-Nałęcz
Czytaj też:
Nie będzie emerytur stażowych? Brak porozumienia w rządzie

Opracowała: Anna Skalska
Źródło: 300polityka.pl / TVP Info
Czytaj także