Minister finansów Andrzej Domański w rozmowie z tygodnikiem "Newsweek" został zapytany, ile może dać budżetowi oskładkowanie umów zleceń i umów o dzieło. – Nawet 7 mld zł rocznie – ocenił.
Ozusowanie umów zleceń i o dzieło, czyli niższe dochody na rękę
Problem w tym, że w praktyce sprawi to, że wielu Polakom spadną zarobki, czego zresztą minister nie ukrywał. "To by oznaczało dla części Polaków po prostu niższe pensje" – przyznał. W sieci są już dostępne szacunkowe wyliczenia, pokazujące, że Polacy mogą stracą znaczące sumy, jeżeli przepisy miałby zostać wdrożone.
Na początku sierpnia minister finansów zapowiadał, że decyzja w sprawie oskładkowania umów o dzieło i innych umów cywilnych powinna zapaść w ciągu najbliższych tygodni. Argumentował, że o oskładkowaniu umów o dzieło i innych umów cywilnych zdecydował rząd Mateusza Morawieckiego i wpisał to rozwiązanie do Krajowego Planu Odbudowy.
Konfederacja alarmuje
Przed niebezpieczeństwem od dłuższego czasu ostrzega Konfederacja. Formacja zwraca uwagę m.in na fakt, że przecież nie każdy pracodawca będzie w stanie płacić jeszcze więcej do ZUS i jednocześnie nie obniżyć płacy pracownikom albo części nie zwolnić.
"Plan ozusowania umów cywilno-prawnych to kolejny cios, który może spaść na Polaków od uśmiechniętej koalicji" – pisze w środę Włodzimierz Skalik, poseł i jeden z liderów partii Korona.
"Polacy, którzy i tak już borykają się z rosnącymi kosztami życia, inflacją i niepewnością na rynku pracy, teraz muszą liczyć się z jeszcze mniejszymi dochodami netto. To wszystko w imię poprawy kondycji budżetu, który został nadwyrężony przez lata rozrzutnej polityki, obietnic bez pokrycia i kosztownych programów socjalnych" – dodaje.
twitterCzytaj też:
Smoliński: Ozusowanie umów to na dziś zły pomysłCzytaj też:
Konfederacja alarmuje: Podatek klimatyczny ETS2 zrujnuje polską gospodarkęCzytaj też:
Konfederacja przypomina, co proponuje zamiast socjalistycznych programów dopłat do kredytów