Taka kwota oznacza, że Polska otrzyma największe wsparcie z pakietu unijnej pomocy, zaraz po Czechach.
Olbrzymie zniszczenia po powodzi
Środki stanowi odpowiedź na potrzeby regionów, które najbardziej ucierpiały w wyniku żywiołu. Między 12 a 16 września 2024 roku nad Europą Środkową utrzymywał się rozległy niż, którego skutkiem były intensywne opady. Takie warunki atmosferyczne szybko wywołały gwałtowną powódź, której skutki porównywano do tych z 1997 roku. W tej części Europy zginęło 26 osób, z czego 9 w Polsce.
W wyniku powodzi najbardziej ucierpiały województwa: dolnośląskie, opolskie, śląskie, lubuskie.
Zniszczeniu uległo wiele budynków, tysiące osób zostało ewakuowanych, a takie elementy infrastruktury miejskiej jak drogi, wodociągi i linie energetyczne zostały poważnie uszkodzone.
Źródło pomocy finansowej
Pomoc dla Polski zostanie udzielona z Funduszu Solidarności Unii Europejskiej, który jest przeznaczony do wspierania państw członkowskich UE, a także kandydatów do wspólnoty, po wszelkiego rodzaju katastrofach naturalnych, kryzysach zdrowotnych i zdarzeniach wywołanych przez człowieka.
Cały pakiet wsparcia sięga 280 mln euro. Potrzebne środki mają zostać wypłacone w jednej transzy po zatwierdzeniu przez Parlament Europejski i Radę Unii Europejskiej.
Ruch rządu ws. powodzian
W marcu br. pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi Marcin Kierwiński potwierdził doniesienia o przedłużeniu przyjmowania i rozliczania wniosków o zasiłki na odbudowę dla poszkodowanych przez żywioł. Jak ustaliło Radio Zet, termin składania pism został przesunięty ze względu na ujawnienie się kolejnych uszkodzeń w budynkach po zimie. Mieszkańcy, którzy mieszkają na wyższych kondygnacjach, muszą np. mierzyć się z pękającymi ścianami.
– Ja bym raczej zachęcał wszystkich, którzy mają możliwość się odbudowywać i chcą zostać na swoich terenach, aby się odbudowywali – podkreślił minister. – Nie zakładamy, że każdy teren, który znajduje się dzisiaj na tzw. strefach czerwonych i każda taka nieruchomość zostanie wykupiona, bo to jest po prostu niemożliwe – przyznał Kierwiński.
Pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi pod koniec lutego zapowiedział, że nie będzie bonu turystycznego dla powodzian. – Nie rozważaliśmy tego typu rozwiązania – powiedział minister.
Czytaj też:
"Panie Kierwiński, Panie Tusk, weźcie się do roboty!". Morawiecki z wizytą u powodzianCzytaj też:
Stanowski uderza w rząd. "Owsiak i Brzoska zastępują państwo"
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
