Resort zabrał głos ws. energetyki jądrowej. "Ruszą lada chwila"

Resort zabrał głos ws. energetyki jądrowej. "Ruszą lada chwila"

Dodano: 
Elektrownia atomowa, zdjęcie ilustracyjne
Elektrownia atomowa, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Unsplash
Ministerstwo Przemysłu przystępuje do konsultacji Programu Polskiej Energetyki Jądrowej, poinformował pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Wojciech Wrochna.

– Przystępujemy do konsultacji PPEJ, powinny one ruszyć lada chwila. Program będzie dotyczył przede wszystkim drugiej elektrowni jądrowej, ale wspominamy też w nim o SMR-ach, które będą miały własny, dedykowany program. Potwierdzamy Bełchatów i Konin jako potencjalne lokalizacje drugiej elektrowni oraz Kozienice i Połaniec jako lokalizacje zapasowe – powiedział Wrochna podczas konferencji prasowej.

Zapowiedział również, że wybór inwestora drugiej elektrowni jądrowej powinien nastąpić w 2026 roku, a w dalszej kolejności będzie miał miejsce wybór technologii.

– Jesteśmy otwarci na wszystkie scenariusze. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że robimy drugą elektrownię, a potem idziemy w SMR-y, albo nawet, że stawiamy na SMR-y bez drugiej lokalizacji dużego atomu – dodał Wrochna.

Zapewnił jednocześnie, że analizy, którymi dysponuje Ministerstwo Przemysłu, pokazują, że Polska potrzebuje źródeł dyspozycyjnych, najlepiej zeroemisyjnych, co oznacza, że druga elektrownia jądrowa jest potrzebna.

– Rozmowy z Komisją Europejską [ws. notyfikacji pomocy publicznej dla pierwszej elektrowni – red.] idą dobrze – podkreślił.

Według pełnomocnika, PPEJ będzie wskazywał, że wstępne prace przygotowawcze w potencjalnych lokalizacjach drugiej elektrowni jądrowej będą mogły prowadzić obecne tam podmioty, czyli np. Polska Grupa Energetyczna (PGE) w Bełchatowie.

– Byłyby to jednak prace na własne ryzyko, bo nikt dzisiaj tym podmiotom nie zagwarantuje, że będą inwestorem elektrowni" – zakończył Wrochna.

"Na jednej elektrowni się nie skończy". Polskie plany na drugi atom

"Puls Biznesu" opisywał niedawno, że w czerwcu mają rozpocząć się konsultacje z potencjalnymi dostawcami technologii dla drugiej elektrowni jądrowej w Polsce.

– Rynek jądrowy nie jest zbyt wielki, mamy potencjalnie niewielką liczbę dostawców. Każdy z nich ma swoją specyfikę i musimy omówić z nimi, co i w jakim terminie są w stanie nam dostarczyć – tłumaczy na łamach gazety Wrochna.

Jak dodaje, "chodzi o to, żeby znaleźć wspólny mianownik dla tych wszystkich podmiotów i zorganizować postępowanie w taki sposób, żeby każdy z nich był w stanie złożyć dobrą ofertę".

Czytaj też:
Zła wiadomość dla gospodarki. Spadł wskaźnik klimatu koniunktury


Kup akcje Do Rzeczy S.A.
Odbierz roczną subskrypcję gratis!
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: ISBnews
Czytaj także