GLOBALNE OCHŁODZENIE Mołdawia. Piękne, lecz wyjątkowo biedne państwo, które nie dość, że jest słabo rozwinięte, to jest jeszcze silnie uzależnione od importu paliw i surowców. Średnie wynagrodzenie wynosiło tu w drugim kwartale 2025 r. równowartość ok. 3 tys. zł. Mnóstwo ambitnych ludzi za dobrze płatną pracą emigruje więc do innych krajów.
Kiszyniów – mołdawska stolica – mocno przypomina Warszawę z lat 90. ubiegłego stulecia. Nowoczesne biurowce, nowobogackie wille i apartamentowce stoją obok nielicznych zabytków i wielu typowych socrealistycznych bloków. Na ulicach błyszczące porsche mijają rozklekotane auta rodem z ZSRS.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
