Jean-Claude Juncker powiedział dziennikowi, że ostatni raz widział się z Jarosławem Kaczyńskim podczas szczytu NATO w Helsinkach w 2005 roku, kiedy prezes PiS był szefem polskiego rządu. Od tamtej pory nie mieli możliwości rozmawiać, choć szef Komisji Europejskiej miał o takie spotkanie zabiegać.
– Miałem później wiele spotkań z jego bratem. Z Jarosławem Kaczyńskim nie było już sposobności do rozmów, choć poprosiłem go o spotkanie – wskazał. Polityk podkreślił, że wysłał nawet specjalnego przedstawiciela, który rozmawiał z nim i z jego najbliższymi współpracownikami przez cztery godziny. – Nigdy nie przesłał odpowiedzi na moją prośbę o spotkanie – powiedział Jean-Claude Juncker.
Sytuacja opisana przez szefa Komisji Europejskiej miała mieć miejsce rok temu.
Szef Komisji Europejskiej odniósł się również do możliwości wystąpienia Polski z Unii Europejskiej. Przypomnijmy, że przekaz Koalicji Europejskiej jest właśnie taki, że jeśli Prawo i Sprawiedliwość ponownie wygra wybory, taki scenariusz może się ziścić. Zdania tego nie podziela jednak Juncker.
– Nie – odparł pytany, czy istnieje możliwość Polexitu, jeśli PiS wygra w październiku wybory do Sejmu. – Polska jest z nami, bo podzielamy wspólne wartości – oświadczył. Dopytywany z czego wynika jego przeświadczenie, odparł: „Polska ma za sobą tragiczną historię. To ona razem z Węgrami rozpoczęła proces przemian demokratycznych w Europie Środkowej. Polskę zawsze uważałem za przykład dla Europy Środkowej. Dlaczego mówię o historii? Bo ona powoduje, że polski naród, zwykli ludzie, wiedzą, iż naturalnym miejscem jest dla nich serce Europy”.
Czytaj też:
Juncker: Jestem mniej katolicki, niż mój dobry przyjaciel DonaldCzytaj też:
To musiało się tak skończyć. "Chwiejny" Juncker bohaterem memów