Spychalski był gościem Polsat News. Rzecznik prezydenta został zapytany o to, czy Andrzej Duda poprze oficjalnie PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego. – Pan prezydent nie będzie się opowiadał po żadnej ze stron sceny politycznej – stwierdził Spychalski. Padło też pytanie, czy prezydent nie uważa, że warto byłoby poprzeć partię rządzącą w nadchodzących wyborach. – Nie ma czegoś takiego, jak wspieranie konkretnych polityków w wyborach do europarlamentu – podkreślił rzecznik Andrzeja Dudy.
– Pan prezydent nawołuje do tego, aby iść i głosować w wyborach do europarlamentu. Żeby tym razem frekwencja była znacząco wyższa niż te 5 lat temu. To jest bardzo ważne, także z punku widzenia interesów naszego kraju i tego co się będzie działo w Parlamencie Europejskim w najbliższych latach – ocenił prezydencki minister.
Spychalski zaznaczył też, że dziś "nie ma dobrego czasu" do rozmów ws. zmian w konstytucji. Rok temu Andrzej Duda zapowiedział podczas święta 3 maja referendum konsultacyjne dotyczące zmian w ustawie zasadniczej. – Oczywiście bardzo dobrze by było, gdyby to referendum się odbyło. Natomiast decyzja Senatu była taka, że nie. Trudno. Sama debata, to co po niej zostało, jest bardzo ważna. Trzeba rozmawiać o zmianach w konstytucji – stwierdził rzecznik.
Spychalski odniósł się również do nadchodzącego dzisiaj wystąpienia Donalda Tuska na Uniwersytecie Warszawskim. – Ilekroć słyszałem o Donaldzie Tusku, że powie coś istotnego, ważnego, niemal przełomowego, tylekroć nic takiego nie padało. Jestem przekonany, że dziś będzie tak samo. Tusk potrafi świetnie podgrzewać emocje. Jestem pewien, że z ust Donalda Tuska nic przełomowego na Uniwersytecie Warszawskim nie padnie – powiedział.
Czytaj też:
Powrót Tuska do polityki krajowej? Złe informacje dla szefa RE
Czytaj też:
"Każdy sam decyduje, co mówi". Prezydent o przemówieniu Tuska