– PO przygotowała specustawę, która pozwoli na wypłatę wynagrodzeń nauczycielom za czas strajku. Projekt dotyczy tylko strajków tegorocznych i nie stwarza dodatkowych obciążeń dla budżetu państwa, gdyż w subwencji są pieniądze zarezerwowane na pensje – tłumaczy na Twitterze senator PO Barbara Zdrojewska.
– Nauczyciele protestowali, w związku z tym w kolejnym miesiącu otrzymali pensję w wysokości kilkuset złotych. To są kwoty bardzo niskie, głodowe, 600-700 złotych i to ma wystarczyć na cały miesiąc – tłumaczyła w Sejmie Urszula Augusty z PO, która wraz z Barbarą Nowacką z Inicjatywy Polska informowała o projekcie specustawy.
– To jest wyjątkowa sytuacja, w której wszyscy, począwszy od pani premier Szydło, pana premiera Morawieckiego, panią minister Zalewską, przyznają rację nauczycielom. „Tak strajkowaliście państwo w słusznej sprawie, bo wasze pensje są zbyt niskie”. Z tych bardzo niskich pensji dostali teraz po 1/3 i mają z tego tytułu przeżyć miesiąc. Postanowiliśmy pomóc PiS. Przygotowaliśmy krótką specustawę. Ona dotyczy tylko tych, którzy strajkowali w 2019 roku – dodała posłanka.
– Skoro wszyscy rządzący przyznają im rację, to apelujemy, aby zechcieli wprowadzić ten projekt pod obrady i strajkującym nauczycielom wypłacić należne im, choć i tak bardzo niskie, wynagrodzenia – apelowała Augusty z PO.
twitterCzytaj też:
Strajk nauczycieli. Rodzice szykują pozew?