„Za zakupy na Słowacji zapłaciłem 46,51 zł. Koszt tych samych produktów w Polsce to 52,97” – tłumaczy na Twitterze Petru.
„Za zakupy w Niemczech zapłaciłem 79,85 zł. Koszt takiego koszyka w Polsce wyniósłby 111,32 zł!” – wylicza dalej polityk i podkreśla: „Kaczyński straszy Polaków wyższymi cenami w strefie euro. Tym czasem to mit”.
Petru porównał ceny produktów żywnościowych, chemii i kosmetyków. Polityk zrobił zakupy w supermarketach na Słowacji i w Niemczech, ceny produktów porównując do tych zakupionych w Polsce. Jak dowodzi lider Teraz!, zakupy za granicą wyszły taniej niż te robione w Polsce.
– Tam, gdzie jest euro, wcale nie musi być drożej. Może być taniej. Nie jest prawdą, że euro oznacza wzrost cen, są przykłady takich krajów jak Słowacja, gdzie ceny w przypadku wejścia Słowacji do strefy euro wzrosły o 0,1 procent – tłumaczy Petru.