– Pełna przebudowa naszej ojczyzny to ogromne, herkulesowe zadanie, ale jesteśmy w stanie je wykonać, tylko na to potrzeba lat. To od was zależy, czy te lata otrzymamy – oświadczył lider obozu rządzącego.
Kaczyński ocenił, że sytuacja gospodarcza Polski jest "w tym momencie przyzwoita", co nie oznacza, że "możemy załatwić wszystko".
– Ostatnia piątka, którą nazwano moim imieniem, to jest kolejny krok na kilkadziesiąt miliardów złotych – podkreślił, tłumacząc, że programy PiS mają "wesprzeć rodzinę, zwiększyć liczbę urodzeń i zlikwidować sferę nędzy".
"To nie jest rozdawnictwo"
– Nasza polityka ekonomiczna jest nastawiona na rozwój. Nie jest żadnym rozdawnictwem. Jej celem jest coś, co ekonomiści nazwaliby rentą od dobrego rządzenia. Ta polityka przyniosła Polsce bardzo dobre zmiany, też w inwestycjach – zaznaczył.
Kaczyński powiedział, że w nadchodzących wyborach nastąpi "weryfikacja społeczna rządzących". – Walka polityczna w dzisiejszej Polsce przybrała szczególny charakter. Totalna opozycja, różnego rodzaju przedsięwzięcia, które maja wmówić społeczeństwu, że sytuacja jest zupełnie inna niż jest, i nie mała część społeczeństwa przyjmuje do wiadomości tę wersję – tłumaczył.
Film Vegi
Zdaniem Kaczyńskiego w Polsce funkcjonuje "mechanizm wmawiania ludziom, że dzieje się coś złego i za tym wszystkim stoi Prawo i Sprawiedliwości, a często personalnie ja".
– Mamy do czynienia z przygotowaniem do wielkiego hejtu – dodał, wymieniając przy tym nazwisko Patryka Vegi. Reżyser szykuje na wrzesień nowy film poświęcony polityce.
– Tego rodzaju działań będzie bardzo wiele. Gdyby ktoś z państwa miał cierpliwość wysłuchiwać debat sejmowych i brać na poważnie to, co mówi opozycja, to sądziłby, że żyje w kraju, który jest w stanie kompletnego rozkładu, że sposób rządzenia dyktuje szaleństwo. I z tym będziemy musieli walczyć i to pewnie będzie główny sens całej tej kampanii – stwierdził.
Polska jak Niemcy?
Kaczyński zapowiedział, że na początku lipca odbędzie się konwencja PiS, ale długofalowy program partii zostanie ogłoszony później. Podkreślił, że z tym programem "będzie trzeba dotrzeć do każdego człowieka, do każdej parafii, do każdej gminy".
– Musimy wygrać, żeby Polskę obronić i żeby wykorzystać nasz potencjał. Polska w stosunkowo krótkim czasie może być na poziomie średniej UE i zacząć drogę, żeby doścignąć także tych na zachód od naszych granic. Myślę, że ludzie młodzi mogą dożyć czasów, że będziemy mieli poziom PKB na głowę mieszkańca jak Niemcy – ocenił.
– Obrońmy się i pójdźmy do przodu – zakończył Kaczyński.