Polscy piłkarze w zeszły poniedziałek bezlitośnie rozgromili Izrael, zdobywając aż cztery bramki. Nasi zdobyli nie tylko kolejne trzy punkty za zwycięstwo, z pewnością pokonując potencjalnie najgroźniejszego rywala w grupie, lecz także pokazali, że potrafią grać w pięknym stylu i sprawić, że mecze polskiej reprezentacji ogląda się dla przyjemności, a nie z przymusu (tak jak w przypadku ledwo wymęczonego zwycięstwa z Macedonią).
Izraelscy piłkarze tęgie lanie dostali nie tylko na boisku w Warszawie, lecz także po powrocie do kraju. Tamtejsze media pisały bowiem wprost, że „Izrael w Warszawie został upokorzony” i że „Polska jest w tej grupie poza zasięgiem”.
Czytaj też:
Kapitan reprezentacji Izraela o meczu z Polską: Moja rodzina wie, co to zagłada. Postaramy się wygrać
Czytaj też:
Jan Tomaszewski: Już trzeba działać, by nie było powtórki z mundialu
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.