Marek Falenta rzeczywiście spotkał się za rządów PiS z funkcjonariuszami CBA . Jak ustaliło „Do Rzeczy”, przekazał informacje o rzekomych aferach korupcyjnych. Tyle, że jego opowieści się nie potwierdziły i jego wiarygodność oceniano nisko – pisze Wojciech Wybranowski w artykule "Rozgrywki Falenty". W aktualnym numerze "Do Rzeczy" również wiele innych interesujących tekstów. Nie przegapcie!
Marek Falenta, do niedawna jeden najbogatszych ludzi w Polsce, a potem skazany na 2,5 roku więzienia za udział w nielegalnym nagrywaniu polityków rządu koalicji PO-PSL w tzw. aferze podsłuchowej, wraca z hukiem na polską scenę polityczną. Najpierw zniknął. A gdy został zatrzymany w Hiszpanii przez służby, wysłał list do prezydenta (ujawniła go „Rzeczpospolita”), w którym sugeruje, że ma haki na polityków PiS i że współpracował z CBA, by odsunąć od władzy poprzedni rząd.
Źródło: DoRzeczy.pl