Swoje przemówienie na konwencji PiS w Katowicach premier rozpoczął od nawiązania do ostatniego unijnego szczytu.
– Na styku z Unią Europejską bywa różnie. Jak państwo doskonale wiecie, ostatnio mieliśmy trochę sporów z nimi. Miał być wybrany na główne stanowisko w UE pewien pan, który mówi, że bardzo nas lubi, bardzo się nami zajmuje, interesuje od paru lat, ale my już nie chcemy, żeby on się za bardzo nami interesował – mówił o Fransie Timmermansie szef polskiego rządu.
– Mamy swoją drogę naprawy państwa. Tłumaczymy to w Brukseli. Nie ma naszej zgody na to, aby najwyższe stanowisko w UE zajmował ktoś, kto nas atakuje – oświadczył Morawiecki.
Kolejna piątka?
Jego zdaniem PiS pokazał już, że potrafi zwyciężać. – Aby wygrać jesienią, musimy zachować pokorę i nie wpadać w triumfalizm. Rząd nie jedzie na wakacje, będziemy ciężko pracować – oświadczył.
– Jeśli wyborcy po raz kolejny nam zaufają, chcemy zaproponować agendę rozwoju gospodarczego – zapowiedział Morawiecki i dodał, że jego rząd będzie chciał się skupić przede wszystkim na pięciu obszarach: służbie zdrowia, edukacji, ochronie środowiska, energetyce i inwestycjach.
"Coś ważnego dla Polski"
– Prawo i Sprawiedliwość ma mnóstwo pomysłów. Jesteśmy obozem, który cały czas słucha ludzi. Twardo realizujemy swoje interesy, również w Unii Europejskiej. Robimy coś bardzo ważnego dla Polski – przekonywał.
– Cała naprzód, wierzę w zwycięstwo! – zakończył premier.
Czytaj też:
Przypadkiem zdradził datę wyborów? Interesujące wystąpienie premiera